Opał
Nieumiarkowanie
[Zwrotka 1: Kleszcz]
Wszyscy jak jeden organizm
Drzewo płacze, kiedy je ranisz
Ziemia kocha, ot tak, za nic
Miłość - ona nie zna granic
Skąd bierze się w nas ta siła?
Kto pomalował świat i ponazywał rzeczy po imieniu?
Żyjemy w cieniu wielkich problemów
Płakać się chce kiedy myślę
Ile jest istnień, które nie błyszczą, a błyszczeć by mogło śmiało
Tyle istnień błyszczeć przestało
Umysły piękne, w klatkach zamknięte
Każda z nich więdnie, każda usycha
Bywają drzwi, których nawet nie warto dotykać, nigdy
Czasami ciężkie jest brzemię
I powala istotę słabą na ziemię
I porywa istotę ocean doznań
Ciemna noc zła w ciemną otchłań
Błądzi, błądzi zagubiona
Zła, samotna, smutna, odklejona
Pragnie być ponad
Chce się wydostać
Nie da się uciec po spalonych mostach
Łatwo granice przekroczyć
Pomylić drogi i zboczyć
Napotkać diabła i spojrzeć mu w oczy
Szukając siebie szukamy pomocy
Odpadło wielu – nie znali umiaru
Porwał ich wir w krainę czarów
W krainę barów i wiecznych katarów
Zgubione dusze odchodzą pomału
[Refren: Kleszcz]
Dziwny jest ten świat
Dziwny jest ten świat
Dziwny jest ten świat
Dziwny jest ten świat (x4)

[Zwrotka 2: Opał]
Jestem i duszą, i ciałem, i mięśniem
I sercem, i zbrodnią, i karą jak złapią za rękę
I słowem i wiarą, słabością i męstwem, wszędzie
Gdzie moja przestrzeń i gdzie moje miejsce
Gdzie moi ludzie, gdzie mnie nie ma jeszcze
I JBL-kiem jak akurat z niego puścisz moją piosenkę
Gdzie kruszą, gdzie palą
I niebem, i piekłem
Gdzie muszą, ganiają
Gdzie nie muszą, przekrętem
Tym co teraźniejsze i przyszłe i przeszłe
Tam gdzie nucisz zwrotkę i gdzie śpiewasz refren
Tam gdzie wschodzi słońce i robi się ciemniej
Tam gdzie rządzą dolce i dzielą energię
Tym spalonym mostem i tym co go wzniesie
Choć słowa to proste, to proszę byś nie patrząc w kieszeń
Pomyślał o tym czym jesteś
Świat pojebany do granic
Tak wyraźnie widzę granicę co oddziela szczęście
Tak wierzę w granice, co sami stawiamy
Że zostanę zagorzałym płaskoziemcem
Świat pojebany do granic
Rządzą nami żądze i rządzi nienawiść
Rządzą nami dolce i rządzi karabin
A już najgorsze to są te Araby
Tak bardzo przeszkadzają ci pedały?
Ładna koszulka, to Giorgio Armani?
Wzorce od taty i mamy
Ich dziadkowie znów wychowali
Tak działa tradycjonalizm
I zgodnie z tradycją tu dalej ją pchamy
I zgodnie z tradycją, po trupach do manny
Karmieni kłamstwami, mediami, nie myślimy sami
Nie wiem czym Bóg jest, ale Bóg z wami
[Bridge]
Dziwny jest ten świat
Dziwny jest ten świat
Dziwny jest ten świat
Dziwny jest ten świat (x2)

[Refren: Kleszcz]
Dziwny jest ten świat
Dziwny jest ten świat
Dziwny jest ten świat
Dziwny jest ten świat (x4)

[Outro]
Dziwny jest ten świat
Dziwny jest ten świat
Dziwny jest ten świat
Dziwny jest ten świat (x4)