VNM
Mimo wszystko
[Verse 1: Brahu]
Mimo wszystko jadę przed sie
Na zakręcie driftem to życie przypomina bitwę
Żaden beef nie powstrzyma mnie za ambitnie
Cisnę, chuj wie wszystkie japy zawistne
Łapa dla bliskich, liczymy zyski
Ci co zbierają dowody niech się walą na cycki
Wszystkich, chcieli by nas tu, w świetle oklasków
Pozbawić sznurowadeł i pasków
Jest jak jest, recyklesing norma
Hartuje się co dnia by nie spadła forma
Możesz nie wierzyć ale czuje że żyję
Zawsze gdy kolejny problem ściska mnie tu za szyję
Życia proza zamiast sielanki groza
Jeśli ma z tym kurwa problem nie pomoże prozak
Oryginał nie z kalki, mam serce do walki
Zabiera dziwkom głos jak dziewczynką zapałki, ta

[Chorus: Brahu]
Pomimo kłód na drodze mej
Pomimo bólu stresu wiem
Przejść muszę przez to całe kurestwo i ..
I radę sobie dać

[Verse 2: VNM]
Mimo że tyle lat nie grali na Vivie MTV mnie
VNM sam nawijałem imię te
Mimo że w underze nim zobaczyli mnie, zabiłem tylu co Steven Segal w Multikinie ej
Mimo że nawet jak masz chore flow i podwojone rymy za show masz kolombro
Ziom ma jakiś fame to foki wolą go
A ty przemierzasz te bloki solo bo
Te skillsy to nie fame koleś
Masz skillsy ale nie masz promocji, nie fame'u to jest game over
Mimo że to wszystko jest popierdolone
I te hajsy, pytasz kiedy będą one ?
I może że czasu brak, kasy też, czasem brak cały czas grałem ten jebany rap
I synu na dobre mi to wyszło
Robiłem to mimo co?
Mimo wszystko!
[Chorus: Brahu]

[Verse 3: Brahu]
Są tacy co chcą zniszczyć Cię, wyczyścić Cię
Oczernić gdy za bardzo błyszczysz się, piździ, wiem
To zimny świat nie ma litości tutaj
W moim sercu mróz nawet gdy na zewnątrz jest upał
Ilu chce abyś upadł, nie daj im satysfakcji
Niech klękają do fiuta w dworcowej ubikacji
Nie pozwól by niedorozwój wpływał na przyszłość
To wszystko patrz w oczy wszystkim fałszywym pyskom
Życie nie bajka jak mini mini
Masz włączonego majka to nie mili vanili
Mam tylko jedno życie, którego jestem pewien
I kilkadziesiąt problemów za nimi nowy level
Muszę przejść przez to, stawić czoła testom
Kolejny dzień kolejny problem
Coś mi mówi 'kreśl go'
Łeb w górę, odpulam te myśli które mulą mnie, jebać je, mam recepturę, ej

[Chorus: Brahu]