Żurom
Słyszysz...
[Refren: Borixon]
Z dnia na dzień coraz bardziej czujni
Dryń, dryń to dzwoni wspólnik
Daleko od chujni, bliżej zwycięstwa
Słyszysz pierwsze oznaki terroru, nie przegram
Z dnia na dzień coraz bardziej czujni
Dryń, dryń to dzwoni wspólnik
Daleko od chujni, bliżej zwycięstwa
Słyszysz pierwsze oznaki terroru, nie przegram

[Zwrotka 1: Żurom]
Terror Muzik pojawiło się na rynku
Słuchaj, co mamy ci do powiedzenia
Bez ściemnienia i zbędnego pierdolenia
Niedługo o nas będzie głośno
Tak jak huk bomb wybuchającej nad Bośnią i Hercegowiną
Nie wkurwiaj nas, bo cię zawiną
Jest nas wielu, coraz więcej przybywa przyjacielu
Długi zbiera żniwa, kłamstwo szybko jak oliwa
Na wierzch wypływa, prywatne jezioro
Parę Mercedesów, w notesie dużo adresów dłużników
Z nim jest bardzo dobrze albo bardzo źle
Każdy, kto go zna o tym wie

[Refren: Borixon]
Z dnia na dzień coraz bardziej czujni
Dryń, dryń to dzwoni wspólnik
Daleko od chujni, bliżej zwycięstwa
Słyszysz pierwsze oznaki terroru, nie przegram
Z dnia na dzień coraz bardziej czujni
Dryń, dryń to dzwoni wspólnik
Daleko od chujni, bliżej zwycięstwa
Słyszysz pierwsze oznaki terroru, nie przegram
[Zwrotka 2: Żurom]
Ja nauczyłem się na błędach
Za małolata non-stop na kolędach
Hazard, dziwki, kokaina
Teraz inaczej podchodzę do życia
Za swoje a nie rodziców utrzymywanie
Lodówki opróżnianie i zapełnianie
Na razie w wynajętym mieszkaniu
Lecz z satysfakcją, że sam na nie mam
Niejeden plan opracowuje, popalone za młodu mosty
Teraz jak saper na rzece odbudowuję
Dobrze się czuję, bo pojmuję już jak w życiu grać
Dziękuje bliskim i Bogu za to, że nadal żyję
Zdrowie wasze tymi rymami piję

[Refren: Borixon]
Z dnia na dzień coraz bardziej czujni
Dryń, dryń to dzwoni wspólnik
Daleko od chujni, bliżej zwycięstwa
Słyszysz pierwsze oznaki terroru, nie przegram
Z dnia na dzień coraz bardziej czujni
Dryń, dryń to dzwoni wspólnik
Daleko od chujni, bliżej zwycięstwa
Słyszysz pierwsze oznaki terroru, nie przegram

[Zwrotka 3: Żurom]
Zwycięstwo to nasze księstwo
Jeśli żyjesz z nami w zgodzie
Czujesz się wtedy jak przy ładnej pogodzie
Jednak, gdy coś knujesz za plecami
Cicho kombinujesz na twym karku ręka drugiego ląduje
Na nic lamenty, na nic modlitwy
Łapiesz się jak tonący brzytwy
Chciałeś kija no to masz
Po co plułeś pod wiatr teraz wynik masz
[Refren: Borixon]
Z dnia na dzień coraz bardziej czujni
Dryń, dryń to dzwoni wspólnik
Daleko od chujni, bliżej zwycięstwa
Słyszysz pierwsze oznaki terroru, nie przegram
Z dnia na dzień coraz bardziej czujni
Dryń, dryń to dzwoni wspólnik
Daleko od chujni, bliżej zwycięstwa
Słyszysz pierwsze oznaki terroru, nie przegram
Z dnia na dzień coraz bardziej czujni
Dryń, dryń to dzwoni wspólnik
Daleko od chujni, bliżej zwycięstwa
Słyszysz pierwsze oznaki terroru, nie przegram
Z dnia na dzień coraz bardziej czujni
Dryń, dryń to dzwoni wspólnik
Daleko od chujni, bliżej zwycięstwa
Słyszysz pierwsze oznaki terroru, nie przegram