Young Multi
Morderstwo (SEY DISS)
[Intro]
Co, ściero, myślałeś, że ci odpowiem na głównym kanale, żeby zrobić ci promo? Heh, chyba nie srałeś, człowieku. Na początku miałeś ból dupy o Starsów, że cię w nich nie było, a taki pedałek jak ja w nich jest, a teraz dissujesz moich kumpli i mnie, no przykro mi, ja jednak takiemu ścierwie jak ty odpowiem. Mówiłeś, że rozwaliłeś mnie z palcem w dupie, z palcem w dupie. Tak więc okej, z palcem w dupie, haha

[Zwrotka]
W momencie w którym ty palce masz w dupie
Ja wytatuuję sobie twój ryj na mojej dupie
Jеdyne, co możesz zjeść w tym chorym dissiе
To moje gówno lądujące na twym życiorysie
Znasz niby mojego chłopaka, to bardzo ciekawe
Pewnie zwiedził twoją jamę bardzo dokładnie
Ludźmi ze Starsów, szmato, się promujesz
Swoim tępym ryjem przemoc w domu propagujesz
Sey, pedale, piękną tą masz grzyweczkę
Wszyscy cisną z twojej mordy, leszczu, beczkę
Jak Adolf Hitler wyglądasz troszeczkę
I ty nazywasz kogoś gejem? Chyba Sey'em
Siema, Sey, kolego, zrobiłeś dziś coś złego
Ze Starsami nie zadzieraj, bo masz chuja łysego
Czy miałeś może kiedyś operację?
Bo plujesz jak lama, która chce kastrację
Twoje piosenki i kawałki są dokładnie, jak ty
Śmierdzą gównem i cebulą, no dokładnie, jak ty
Mówisz, że jestem pedałem? Super, fajnie
Jak się czujesz z zerowym licznikiem like'ów na Instagramie?
Sey, pseudo biedaku, ja cię proszę bardzo
Szczym ryj, bo wszyscy tobą, ziomek, gardzą
Coraz bardziej szczekasz na tej polskiej Tubie
Czas, żebyś w końcu trzymał ryj w dupie
Ktoś cię spuścił ze smyczy i z kagańca też
Dni masz już policzone w kalendarzu, wiesz?
Jedyne, co możesz zrobić, to liczyć dni do końca
Niech cię matka schowa u boku twego ojca
Kiedy ty ćwiczysz, ja przeliczam banknoty
Wykupię twojej rodzinie dom do oddania cnoty
W którym będziesz mógł oddawać swoje ciało wciąż, za darmo
Albo za like'a pod filmem, #SeyGłębokieGardło
Czepia się kogoś, kogo nawet nie zna
Kim ty, kurwa, jesteś? Jebany włóczęga
Starszy typ dissuje siedemnastolatka
I dostaje jeszcze w dupę, #wpadka
Twoje akcentowanie i podbitki
Brzmią jakbyś srał i brał chuja do cipki
Ostatni raz ci mówię, ty głupia ściero
Multi cię zjadł i wysrał, kompletne jesteś zero, uh