Young Multi
MAM JUŻ DOŚĆ
[Zwrotka 1]
Dzieciaki latają na xanie, bo boją się mówić o problemach bliskim
Nie dziwię się wcale, jak ojciec im powie, że to znowu głupi ich wymysł (ye-ah)
Tracę kolejną nadzieję
Strasznie mi trudno to robić, a w głowie panuje mi śmietnik
Obiecałem sobie, że kiedyś wsiądę w ten Bentley
Dlatego nagrywam te płyty, skarbie, nie mam już czasu na przerwy
Oni zostawili mnie dawno w tyle, a chcą ode mnie prezenty
Zepsuta głowa, ja mylę już prawdę, widzę fałszywe uśmiechy
Nie ma już szczęśliwych dzieci, został tylko ludzki wrak
Świat umiera na mych oczach, rośnie presja, rośniе strach
Chciałbym bardzo cofnąć czas
Smutki leczą dzisiaj tabsy, no bo pieniądz nie wystarczy
Sеrce moje masz na tacy, przyjmij albo się wykrwawi

[Refren]
Mam już dość, oni wciąż pytają jak tam u mnie
Mam już dość, piątek cały spędzę leżąc w trumnie
Mam już dość
Mam już dość
Mam już dość, oni wciąż pytają jak tam u mnie
Mam już dość, piątek cały spędzę leżąc w trumnie
Mam już dość
Mam już dość

[Zwrotka 2]
Na każdym kroku jest fałszywa miłość
Ona cię kocha lub kocha te stilo
Wciąga te linie jak u spodni Tiro
Nie pozabija, to znowu chce zginąć
Pokochają kiedy umrzesz
Taka smutna jest ta prawda
Kochaj, bo będzie za późno
[Refren]
Mam już dość, oni wciąż pytają jak tam u mnie
Mam już dość, piątek cały spędzę leżąc w trumnie
Mam już dość
Mam już dość
Mam już dość, oni wciąż pytają jak tam u mnie
Mam już dość, piątek cały spędzę leżąc w trumnie
Mam już dość
Mam już dość (uh)