Dawid Podsiadło
Nieznajomy
[Zwrotka 1]
Witaj nieznajomy, pytanie do Ciebie mam
Czy zdążę jeszcze wrócić, drogi dawno już zasypał czas
Za oknem cisza, najcichsza jaką znam
Taka przed burzą, co zrywa dach

[Zwrotka 2]
Witaj nieznajomy, nawet nie wiem jak na imię masz
Patrzę na Ciebie i myślę: czy to ja za kilka lat?
Za oknem szarość wchodzi w czerń
Ty wciąż nie mówisz do mnie nic
Na tym pustkowiu mieszka śmierć
Czy to tylko część mojego snu?
Powiedz mi

[Przedrefren]
Ściany się burzą, szyby pękają na raz
Lecę w dół przez błędy wszystkich lat
Widzę wyraźnie pełne rozczarowań twarze
A w oczach ból i gniew uśpionych zdarzeń

[Refren]
Kłamałem więcej, niż kiedykolwiek chciałbym przyznać
A w moich żyłach płynęła krew zimniejsza niż stal
Dlatego dzisiaj jestem całkiem sam
Mój nieznajomy, czy widzisz to co ja?
[Zarefren]
Jak to możliwe, ze ktokolwiek ufał mi?
Pozornie szczery, lecz nigdy tak jak dziś
To samo miejsce, ten sam zmęczony strach
Wśród tłumu ludzi odbijam się od dna

[Outro]
Żegnaj nieznajomy, już nie chcę twoich rad