Kleszcz x Opał
Lenistwo
[Zwrotka 1]
Leniwe flow jestem Giggsem
Byłem umówiony z Gibbsem
Mieliśmy zająć się bitem
Na płyte co wyjdzie jak wyjdzie
Dzwonię, że wykręt i trochę tu czasu mi minie
Nim wszystkie klawisze nacisnę
(Ej Gibbsie chyba mam lipe. Ej luz ja też mam tak z tym typem)
I na pocieszenie te lenie dodają, że przecież jutro też jest dzień
W tym miejscu w tekście miało być w chuj rymów
Z tym że szukać się ich nie chce
Zrobię se przerwę
Się nie obrazisz jak od mikrofonu odejdę
Bit płynie pięknie niech leci se w tle
Na bicie, na bicie, na bicie D3W (wiesz?)

[Bridge: Opał]
Na tapczanie siedzi leń
Nic nie robi cały dzień
Pada, pada, pada deszcz
Padam, padam, padam też
Badam pokój wzdłuż i wszerz
Jaram, jaram jazz i mięknę
Robota nie Bedoes, przecież nie ucieknie

[Refren]
Do krainy jutro płynie to co miałem zrobić dziś
Nie chcę mi się, nie chcę mi się, nie chcę mi się, nie chcę mi
Teraz łapie luz brat, jutro znowu będę robił wki!
Nie chcę mi się, nie chcę mi się, nie chcę mi się, nie chcę mi
[Zwrotka 2]
Dziś nie będę robił nic, daj leżak
Łap leniwy bit, będę leżał
Niech odpoczywają graty, nie wychodzę dzisiaj z chaty nigdzie
Góra niech sama do mnie tutaj przyjdzie, jeśli chce, jeśli ma na to o-cho-te
Ja, co mam zrobić dziś, zrobię potem
Podążam za wewnętrznym głosem, który mówi "dzisiaj lite" ("dzisiaj lite") to nie żart
Policz kropki które ma biedronka, zobacz jak pięknie mieni się nić pająka, puść se banka, dzwoń do ziomka, wsłuchaj się jak szumi łąka
Odpal muzę, dawaj ją na full, zimny browar łap i nogi na stół
Zimy browar tak, wrzuć pełen luz
Luz, wrzuć, tu, tak
Kiedy tyrasz synek cały rok, warto wrzucić stop (odpocząć)
To nie jest tak, że ratujesz świat i przez to odjedzie twój pociąg
Ciesz się gwiazdami nocą, zobacz jak one pięknie migoczą
Chcesz jedną dla siebie, to twoje marzenie
Odpowiedź sam sobie
"Po co?"
Mów za takie jak się niesie (yeah)
Odpoczywa ma wena (teraz)
Co za temat ale mam dylemat, napisałbym więcej ale łapę lenia

[Refren]
Do krainy jutro płynie to co miałem zrobić dziś
Nie chcę mi się, nie chcę mi się, nie chcę mi się, nie chcę mi
Teraz łapie luz brat, jutro znowu będę robił wki!
Nie chcę mi się, nie chcę mi się, nie chcę mi się, nie chcę mi
Do krainy jutro płynie to co miałem zrobić dziś
Nie chcę mi się, nie chcę mi się, nie chcę mi się, nie chcę mi
Teraz łapie luz brat, jutro znowu będę robił wki!
Nie chcę mi się, nie chcę mi się, nie chcę mi się, nie chcę mi