Otsochodzi
WWA Melanż
[Zwrotka 1: Otsochodzi]
Pi-piję piątą Coronę, ona stoi przy stole
I się pyta mnie: "Czyj to jest balet?"
Ale nie pogadamy, kotek - obok jest mój kotek
No i w domu będę miał przejebane
Nie odbieraj mnie źle, ja nie jestem chamem
Robi się tu nieźle, no bo przyjechałem
Ona ma pretensje, bo śmigamy dalej
Czarny Mercedes, a nie pierdolony Panek
Ale dwie jebane paki na blacie Wisłostradą
Nie używam Yanosika, jestem Warszawą
W mojej furze jebie tylko dwusetą i trawą
Ale to nie ja prowadzę, halo

[Refren: Otsochodzi, Oskar83]
WWA melanż
Jak jest flota, to zabieram
WWA melanż
Jak polewać, to ocean
Jak WWA melanż
Jak jest flota, to zabieram
WWA melanż
Jak polewać, to ocean, jak

[Zwrotka 2: Oskar83]
Sumienie sprytnie żeś osrywał
Z kwitu weekend cię ofrygał
To się zagoi, morda pozszywa
Heh, pomoże tu piątka pieczywa
Nie patrz w lustro, rzuć selfie sticka
Nie myśl, że oddałeś pół pensji na tipa
Czy warto było, zapytasz?
Skłamałbym, ale in vino veritas
Stoisz z jointem, przeliczając hajsy
Kurwę rzucasz pod nosem, kiepa pod Adidasy
To jest piątek, ty jesteś wczorajszy
Ziomek podjeżdza golfem, zapinasz pasy
Nagle ani się oglądniesz, wypadasz z trasy
Wtem kończy się piątek, ledwo majaczysz
Patrzysz jednym okiem, dziewiąta na tarczy
Wracasz Boltem, bo jest najtańszy, joł
[Refren: Otsochodzi, Oskar83]
WWA melanż
Jak jest flota, to zabieram
WWA melanż
Jak polewać, to ocean
Jak WWA melanż
Jak jest flota, to zabieram
WWA melanż
Jak polewać, to ocean, jak