Intruz
Bulwary nadodrzańskie
[Zwrotka 1]
Prawo krawężnika nie ma wejścia na bulwary
Tam gdzie gra muzyka tańczą zakochane pary
Dajcie tylko świece to postawię obok ławki
Tam gdzie randki na pasiece, bezprzewodowe słuchawki
Dziadki niby przy gazecie, lubią kobiece pośladki
W powietrzu gadki o świecie i czy świeże są karpatki
Zabiegani dyszą, piszczą zardzewiałe klamki
W lodziarni kolejki, pełno pokruszonych wafli
Słychać ludzi oburzonych „czemu stanęły wiatraki?”
Ogólnie duchota jak u świętych na parafii
Ktoś ma auto na pilota i chce mieć loda na gałki
Gdzie locha w kombinezonie czeka w stroju astronautki
Będzie chudła po sezonie, zapraszam na bulwar
Na polowanie na słonie albo chlanie w pełny upał
Jеden w ortalionie, drugi sandał - nie adaśki
Jakby kurwa się ubiеrał na Jarmarku Franciszkańskim

[Refren]
Siedzą na bulwarach w małych ekipach i parach
Przy bitach, piwach i gramach, ona kicha, a on kaszle
Siedzą na bulwarach, na trawnikach przy komarach
Rzeki zapach to my znamy jak Bulwary Nadodrzańskie
Siedzą na bulwarach w mokasynach, na wagarach
I uważaj, bo dziewczyny przy chłopakach są odważne
Siedzą na bulwarach, ona na jego kolanach
Nic tak nie jednoczy wiary jak Bulwary Nadodrzańskie
[Zwrotka 2]
Idę szukam rymu, za mną autobus z Londynu
Śmierdziel w okresie majowym śpi pod mostem kolejowym
Żona biznesmena niesie yorka do fryzjera
A ja nie dogaszam lolka, zawsze chodzę z odpalonym
Brakuje nam rapu na deskach amfiteatru
Kto wie, może jakimś cudem kiedyś zbudujemy nowy
Grają w filharmonii, ale nie nasz repertuar
Bierzemy dużo konopii, idziemy jarać na bulwar
Siedzimy przy Odrze, jest słoneczko i jest fajnie
Jeździmy po Polsce ale, najlepiej lokalnie
Zapraszamy na wieczerzę, latamy w plenerze
Przynieś bletki i talerze, jak zostanie to ja zjem
Jak zawijam filterek to robię literę „R”
Zajebałeś trójkę, podaj dalej i bądź fair
Teraz to popatrzeć możesz, dotyka ktoś inny
Dziewczyną skończył się okres, ale wakacyjny

[Refren]
Siedzą na bulwarach w małych ekipach i parach
Przy bitach, piwach i gramach, ona kicha, a on kaszle
Siedzą na bulwarach, na trawnikach przy komarach
Rzeki zapach to my znamy jak Bulwary Nadodrzańskie
Siedzą na bulwarach w mokasynach, na wagarach
I uważaj, bo dziewczyny przy chłopakach są odważne
Siedzą na bulwarach, ona na jego kolanach
Nic tak nie jednoczy wiary jak Bulwary Nadodrzańskie
Siedzą na bulwarach w małych ekipach i parach
Przy bitach, piwach i gramach, ona kicha, a on kaszle
Siedzą na bulwarach, na trawnikach przy komarach
Rzeki zapach to my znamy jak Bulwary Nadodrzańskie
Siedzą na bulwarach w mokasynach, na wagarach
I uważaj, bo dziewczyny przy chłopakach są odważne
Siedzą na bulwarach, ona na jego kolanach
Nic tak nie jednoczy wiary jak Bulwary Nadodrzańskie