Sentino
MIZANTROPIA
[Refren]
Na, na, na, na, na, na, na
Na, na, na, na, na, na, na
Na, na, na
W ciszy ciemności
Słyszę w swojej głowie znowu głos, życie bez litości
Muszę w końcu zmienić może coś, nie ma już radości
Własny mój przyjaciel wrogiem jest, w oparach próżności
Każdy wilk zabić kogoś chce
Jestem tu sam (jestem tu sam)
Pomiędzy tych ścian
Zobacz mój stan (zobacz mój stan)
Zobacz mój stan
Jestem tu sam, mizantropia
Pomiędzy tych ścian, mizantropia
Zobacz mój stan, mizantropia
Ram pam pam
Vida loca, vida loca

[Zwrotka 1]
Gdybym wiedział jak będzie, się nigdy bym na to nie pisał
Każdy fałszywy z tych ludzi kochają, a później zabiją
Serce mam lwa a oni polują jest wieczne safari
Nie mogę oddychać w tym zimnie, czerwone mam serce, Ferrari
Oni chcieli mnie zniszczyć bo platyna, platyna, platyna
W moim języku to mówią mi machina, ya sahby powiedz mi kogo w Arabii znasz
Mango mój sok, w kieszeni haszysz mam
W tym roku własny dom buduję w Marbella
Jak przychodzą do mnie bohemio jak caritas
Poczekam dam ci rapa pa pa pam
[Refren]
Na, na, na, na, na, na, na
Na, na, na, na, na, na, na
Na, na, na
W ciszy ciemności
Słyszę w mojej głowie znowu głos, życie bez litości
Muszę w końcu zmienić może coś, nie ma już radości
Własny mój przyjaciel wrogiem jest, w oparach próżności
Każdy wilk zabić kogoś chce
Jestem tu sam (jestem tu sam)
Pomiędzy tych ścian
Zobacz mój stan (zobacz mój stan)
Zobacz mój stan
Jestem tu sam, mizantropia
Pomiędzy tych ścian, mizantropia
Zobacz mój stan, mizantropia
Ram pam pam
Vida loca, vida loca

[Zwrotka 2]
Wita nas z bloku Hermano, jest dobrze
Kiedy wyjeżdżam na północ jest pogrzeb
Zabijam muzą jak bracia przez kokę, milion emocji i milion w tej torbie
Wypisuj głupoty w necie i ciesz się bo już mnie nigdy zobaczysz na mieście
Krążę wśród bloków południa jak Pezet
Dziecko Maghrebu, za dużo mnie wszędzie
Zinédine Zidane cały mój styl fréro jak venir z Marseille
Tinto de Verano we krwi balony w bani qu’est-ce qui se passe
Montpellier tylko nocą znam przejeżdżając na południe Fra
Ona chce żebym został u niej, skóra jak mousse au chocolat
[Refren]
Na, na, na, na, na, na, na
Na, na, na, na, na, na, na
Na, na, na
W ciszy ciemności
Słyszę w mojej głowie znowu głos, życie bez litości
Muszę w końcu zmienić może coś, nie ma już radości
Własny mój przyjaciel wrogiem jest, w oparach próżności
Każdy wilk zabić kogoś chce
Jestem tu sam (jestem tu sam)
Pomiędzy tych ścian
Zobacz mój stan (zobacz mój stan)
Zobacz mój stan
Jestem tu sam, mizantropia
Pomiędzy tych ścian, mizantropia
Zobacz mój stan, mizantropia
Ram pam pam
Vida loca, vida loca