Sentino
Wiecznie
[Zwrotka 1: Sentino]
Boli mnie tu czasem, że nie jesteś tu ze mną
Wszyscy się pytali, co u ciebie tak jest
Przez lata już nie mieliśmy nic razem wspólnego
Czasem myśli mnie doprowadzają do łez
Byłem małolatem, co zaczynał nawijać
Pomogłeś mi napisać tutaj pierwszy mój tekst
Mówiłeś gnojom, żeby się przestali zabijać
Kochałeś nas jak młodszych braci - łączy nas krew
Na zawsze dla mnie będziesz częścią mojej rodziny
Za ciebie z nami niedługo wypije twój syn
Nikt z nich prawie nie obczajał twojej rozkminy
Byłeś jak Big Pun, jak składałeś ten rym
KMC for life i Big Sal to mój pan, a
Mój człowiek już jest w niebie z aniołami, a my
Dalej na ulicach i balety do rana
Wylewam tu szampana, żebyś wiecznie nam żył

[Refren: Sentino]
Daj nam pożyć jeszcze raz, wszystkich goni ciągle czas
Nigdy nie zapomnij, jak inni ci pomogli wstać
To dla wszystkich żołnierzy, co zmarli
Goniąc za marzeniem i odeszli za wcześnie
Nie będę krzywdził im bliskich za skarby
Ich nigdzie nie wezmę - nie będę żył wiecznie
[Zwrotka 2: Sentino]
Jak miałem dziewięć lat, byłeś dla mnie jak ojciec
Mieszkaliśmy w Berlinie, a ty byłeś tu sam
Rodzice po rozwodzie, mamy zero na koncie
Odkąd tata nas zostawił - ja bym wolał być tam
W Warszawie pójść do szkoły i pomieszkać u dziadka
On jako jedyny nigdy na nas się nie darł
Pamiętam, jak wróciłem na rowerze do domu
I matka mi ze łzami w oczach mówi, że zmarł
Taki jest nasz los, kiedy świat opuszczamy
Wszystko co kochamy, zabierze nam czas
Z wiekiem nauczyłem się być dobrym dla mamy
Bo wiem, że gdy odejdzie to mi będzie jej brak
Muszę dbać o zdrowie, żeby być tu dla dzieci
By móc je wychować i pokazać ten świat
Nie zamienię miłości dla żadnych pieniędzy
Obojętnie ile kiedy kto by mi dał

[Refren: Sentino]
Daj nam pożyć jeszcze raz, wszystkich goni ciągle czas
Nigdy nie zapomnij, jak inni ci pomogli wstać
To dla wszystkich żołnierzy, co zmarli
Goniąc za marzeniem i odeszli za wcześnie
Nie będę krzywdził im bliskich za skarby
Ich nigdzie nie wezmę - nie będę żył wiecznie