Sentino
Fame
[Zwrotka 1]
Zero, Zero Legal (oh)
Pokażę Ci tych ludzi, których tu straciłem
Którzy tu stracili wszystko, z którymi piłem
Z którymi grałem, z którymi zarabiałem
Którzy siedzą lub nie żyją odkąd wyjechałem
Po czym wróciłem do tego bagna tu
Bangladesz, WWA, cały gang mam tu
Rambo 2, w głowie Van Damme krwawy sport
Cartagena, kokaina, a ty słaby sort
El Matador, Ferrari California flow
Pablo Escort, Ibiza albo Monako
Jakie Narcos, wpierdalam steka w Paros
Poukładany z ludźmi lubię tworzyć chaos
Arogancki i bezczelny, Picasso rapu
Przychodzę na rozprawy z całą masą papug
Gambas al pil pil, nocą w Ćmie
Kiwam głową im, nie gadaj mi tu nic jak coś jem

[Refren]
Chciałem tylko fame, wyjść z problemów i
Naprawić co zniszczyłem przez ten stracony czas
W głowie tylko hajs, dupy, koks i weed
W moim życiu stres bracie, brak snu i strach
Każdy nowy dzień mnie rozpierdala
Ciężko będzie, muszę wciąż ogarniać, w niewdzięcznym mieście
[Zwrotka 2]
W swetrze Coogi jak Biggie
Biorę Nataszkę na Brystol jak Kahbę
W płucach azbest, dzieciństwo na blokach
Mi viva jest loca, chcę milion na kontach
Euro, Euro, Frankfurt nad Menem
Dziewczyny w My Way, bankierzy płacą za pełen pakiet
Francuz, bez, yala koś dla nas siano
Wycieram im tu łezki banknotem jak Gamom
Mala Vida, Mala Testa, testosteron
Za dwa lata łapa jak Sylvester Stallone
Bierz testa, jest fiesta, tydzień w cugu
To nie rap, co ja robię, to rymy VooDoo
W tym mieście żywych trupów nawijam fakty
Sentino, czarny kot z Mistrza i Małgorzaty
Panorama, Bar Stixx i The View
Nic się nie zmieniło, Zero Legal, S, Mickey Rourke

[Refren]
Chciałem tylko fame, wyjść z problemów i
Naprawić co zniszczyłem przez ten stracony czas
W głowie tylko hajs, dupy, koks i weed
W moim życiu stres bracie, brak snu i strach
Każdy nowy dzień mnie rozpierdala
Ciężko będzie, muszę wciąż ogarniać, w niewdzięcznym mieście