Nowak vel Nowaczyński
Do łóżka
[Zwrotka 1]:
Ty znasz odcienie co rozjaśnią moją czarną duszę
Odprężą ciało kiedy duch wiary już stamtąd uszedł
Kiedy zanurzę swoją głowę pośród skał poduszek
Zapomnę że diabeł tasmański moim patronusem
Moje zwierzęta mocy śpią do rytmu kropli deszczu
Mój motor do działania niestety się wziął i zepsuł
Chce złapać moment kiedy wszystko wokół stoi w miejscu
I nie pamiętać moich grzeszków

[Bridge]:
Dziś planuję się zarazić wszystkim co masz
Chcę tylko byś rzuciła pracę i została
I żeby kołdra tylko dziś wiedziała o nas
Zrobimy sobie bazę, zbudujemy szałas

[Refren x2]:
Wracamy razem do łó
Wracamy razem do łó, łó
Wracamy razem do łó
Wracamy razem do łó, łó, łó
Wracamy razem do łó
Wracamy razem do łó, łó
Wracamy razem do łó
Wracamy razem do łóżka

[Zwrotka 2]:
Nakruszmy dziś w pościeli, zamówmy niezdrową szamę
Nie otwierajmy okien, wewnątrz palmy marihuanę
Zróbmy to cztery razy, wino weźmy na śniadanie
Nadrobię wszystkie książki, które mam nieprzeczytane
Jedną z nich jesteś Ty, z nudów wkręcam słaby podryw
Lecz jestem szczodry, dobra już odkładam słownik
Odłóżmy wszystkie sprawy, cały dzień na beja w dresie
Ciekawe co, oprócz odleżyn nowy dzień przyniesie

[Bridge]:
Dziś planuję się zarazić wszystkim co masz
Chcę tylko byś rzuciła pracę i została
I żeby kołdra tylko dziś wiedziała o nas
Zrobimy sobie bazę, zbudujemy szałas

[Refren x2]:
Wracamy razem do łó
Wracamy razem do łó, łó
Wracamy razem do łó
Wracamy razem do łó, łó, łó
Wracamy razem do łó
Wracamy razem do łó, łó
Wracamy razem do łó
Wracamy razem do łóżka