Leh
Serce
[Zwrotka 1: ADM]
To rap techniczny więc nie skumają nawet połowy
Czuję się tu jak Leatherface na balu maskowym
Zamykam rok jak karnawał choć nieznana ksywa
I mam serce na dłoni jak kanibal
SB Maffija serce rapu, słowa przejdą w czyny
Ten rap to wielki układ i my w nim przewodzimy
Homonimy, metafory w sercu mam je, ziomek
Ja wbijam na salony, ty najwyżej na przedsionek
W sercu mam rodzinę, mogę dla niej zrobić wszystko
Nawet zabiję, bo za nich to dam się pokroić łyżką
Biorę hydroksyzynę, bo w końcu chciałbym się przespać, typie
Serce bije tak mocno, że zaraz chyba połamie mi żebra, typie
Dziewczyny to nie problem ale jest jedna kwestia
Z nimi jak z problemami - zawsze się trzeba przespać
Sprzedaż serca za hajs, papier nam daje śmierć
To chyba karma wraca za wycinanie drzew

[Refren: ADM x3]
Czuję strach, czuję luz i czuję gniew
Przez tyle lat serce już pompuje krew

[Bridge: ADM]
Czuję, czuję, czuję, czuję, czuję, czuję, czuję, czuję

[Zwrotka 2: ADM]
Czego oczy nie widzą, sercu nie żal, co ty pierdolisz?
Gdyby tak było to każdy ślepy by ciągle chodził wesoły
Ja idę za głosem serca, bo mam ciśnienie by nieść to dalej
Ale czasem echo sprawia, że nie mogę się odnaleźć
Na sercu leży mi sporo, ciężka przeszłość - przez nią tęsknię
Na sercu leży mi sporo, pewnie przez to kiedyś pęknie
Ale jeszcze mam w chuj czasu, każe mi to wierzyć w spontan
Pewnie kilka serc skradnę, tylko jedno oddam
Póki co idę w miasto i szukam nowej siksy
Ona się dobiera do mnie, ja do niej - dobrze się dobraliśmy
Taki wers nie chwyta za serce, raczej za głowę
Kocham cię pieprzyć ale pieprzę kochanie się w tobie
Wkładam serce w tracki, masz kawałek mnie w tych tekstach
Z głową przy piersi, każdy pisany jest od serca
Macie tu dużo treści i nie ma tak, że was okłamię
Każda linia to linia życia na kardiogramie
[Refren: ADM x3]

[Bridge: ADM]

[Zwrotka 3: Leh]
W kwestii fonii jestem najlepszym kotem w kraju
Ona daje mi serce na dłoni, jej chłopak doznaje zawału
Defibrylator flow - mów mi tak
Bo to gówno ma jebnięcie aż żeś kurwa wstał
I dalej z ziomami rób rapy na jedno kopyto nawijka
I patrz jak ja zmieniam tempo #arytmia
Młody Leh, ADM w chuj panczy, menciu
Style tak rzadkie jak operacje na otwartym sercu
Kabina jak klatka piersiowa, a ja w niej jak mięsień
Poczujesz puls jak dotkniesz ściany łapą od zewnętrznej
Gdy to nagrywam mów mi Religa
My to bogowie, a nasz rap to religia
I słuchasz tego i w chuj się wkręca (w chuj się wkręca)
I przestajesz pytać o Brudne Serca (Brudne Serca)
To dopiero przedsionek, w oczy patrz mi ziombel
Wypruję sobie żyły, żeby grać za stawki godne

[Refren: ADM x3]

[Bridge: ADM][Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]