Zero (POL)
Aplauz
[Zwrotka 1]
Ej, stara wieść niesie, że Morrison żyje
Zanieście kwiaty na każdą ulicę
Dzieci z nostalgii się potną za synthwave
Trzynastolatki z dupami w IG-rec
Czy inną z liter, pora pozakładać sobie konta na IG
Pora porachować się z tym - nowe nie przyjdzie;
Dopóki tamto nie zdechnie za winklem
Czujesz to? Czuję to, pachnie jak napalm
Poczekaj, chcę każdą nutę wyłapać
Soczysty bukiet jak palona siarka; rajd Paryż-Dachau
Iwo Jima, potem Okinawa
Szykuj syna, niech kima w kamaszach
Cioty już czuwają przy judaszach
My na zmianę warta - ja i tata
Jebać dziki, pszczoły, psy i karpie
Dżihad ramię w ramię z czarnym marszem
Temat - kosmos - ex odpowiedzialnie, jak się kochać na łyżeczkowanie
Smarki się plują, że robią na starych - ciesz się suko, że cię nie wyskrobali
Baby w oknach od lat za firankami, wzrok tak ostry, że już przenika ściany
Naukowcy chcą ochłodzić klimat, pytam - kto zaprojektował to więzienie?
Powiem ci - idioci w białych kitlach, za hajs, który zawsze w chuju miał planetę
"W elektrowniach, samolotach, windach się wygodnie żyje" mówisz, robiąc przelew
WW3 - przody będzie miała pizda, co w lesie już dzisiaj wpierdala kamienie

[Refren]
Idzie wojna - bo to zawsze komuś się opłaca
Przyjdzie po nas - nowy Rzym, jak nic, cywilizacja
Słuchaj młoda, schowaj cycki, ziomek, przygaś blanta
Zresztą co tam - jebać świat, jebać nas - aplauz!
Idzie wojna - bo to zawsze komuś się opłaca
Przyjdzie po nas - nowy Rzym, jak nic, cywilizacja
Słuchaj młoda, schowaj cycki, ziomek, przygaś blanta
Zresztą co tam - jebać świat, jebać nas - aplauz!
[Zwrotka a2]
Życie piękne jest, hajs wabi ściemę, ja chodzę po mieście przebrany za śmierć
W moich oczach przejrzyj się, widzisz siebie? Od tego diabła, aż jeży się sierść
Bogaty kwit ma, a zgubił sumienie, parszywą gębę nim wytrze se - buy
Chuj mnie obchodzi zarobas, czy menel - jak przyjdzie im w piachu leżeć - jeden pies!
Dla mnie możesz być kurwa każdym, kumasz? Kurwa, każdym! Nawet mmm... Raperem?
Jebać rząd, policje, sąd, koszary; Jebać twoich starych i ich klawą pensję
Wbijam w zeszyt, badam kreskę, mina rzednie, gdybyś mógł to widzieć - niezłe, haha!
Raport ze śmiertelnej walki z fejmem - sra na mnie nawet książę tego świata
Teraz lepiej idź zapytaj maga, księdza, sekty, świadków, guru czy aczaria
Kto lepszego na kim wytnie wała, zresztą, chuj obchodzą mnie te ładne kłamstwa
Wielce, kurwa, wszyscy oświeceni, postępowcy, ateusze, rezonerzy;
Czcijcie flaki, rozkład, groby, niebyt, sranie, żarcie, weekend, kaca, trzeci kredyt
Jak się szlaufić dalej bez wenery - tego z chęcią cię nauczy Ania z sex-ed
Łap zanętę, żeby naród sławić na zmywakach w Anglii, na bachora 500
Nie wyrabiam - już powykręcany homo, ale czaję - każdy jest człowiekiem;
Sam się wbijam w performatyw mocno, bo skumałem dawno, że jestem kimś więcej
Prawo-lewo, buja łajbą, lecę, to nie złoty środek w erze po- tabletek;
Weźmy po tablecie, dzieci po tablecie, daję głowę, że nam wszystkim dobrze wejdzie
Myślisz pewnie czemu flow się klei jakoś dziwnie, czy wręcz nawet nieprzyjemnie?
Pozwól, że wyjawię ci tajemnicę - nie jest łatwo mówić o tym, co święte

[Refren]
Idzie wojna - bo to zawsze komuś się opłaca
Przyjdzie po nas - nowy Rzym, jak nic, cywilizacja
Słuchaj młoda, schowaj cycki, ziomek, przygaś blanta
Zresztą co tam - jebać świat, jebać nas - aplauz!
Idzie wojna - bo to zawsze komuś się opłaca
Przyjdzie po nas - nowy Rzym, jak nic, cywilizacja
Słuchaj młoda, schowaj cycki, ziomek, przygaś blanta
Zresztą co tam - jebać świat, jebać nas - aplauz!