Zero (POL)
AD Intro/Outro
Nie stałem nad Twoim grobem
Kto zdoła stanąć okrakiem między Harrarem a Charleville?
Tak, by zobaczyć stąd Aden i Paryż?
Słowa, anioły, elegion w ustach jarmarcznych grajków
Jak ślepy palec rozcięty o strunę
Te wiersze nieba nie zniszczą umarłym
Nie oszalałeś jak biedny Céline
Od tętna bębnów, od szeptów owadów, od febry
Od atramentu?
Na kartkach, na palcach, paltach, rękawach swetrów...
Ostatnie słowa?
"Chodźmy, czekają!"
Duszo zmęczona, odpocznij sobie
Jak chłopiec śpiący w kotlinie