Oliver Olson
7
[Tekst piosenki "7"]

[Refren]
Miało być 7, ale chyba nie potrafię już powstrzymać siebie (Co?)
Kiedy barwnie chlapie autografem po papierze (Ej)
Znaczy kłade linie nie na stole na reaperze

[Zwrotka 1]
Wokale czyszczone a nie zamiatam na scenie
Lubie dobre brzmienie reszta to nie mój interes
Kiedy ktos się spina jakby napizgał się trenem
Pisze dla ciebie tren bo jesteś dla mnie wspomnieniem
Jak to było przedtem, a jak jest nareszcie, byłem na debecie
Wydaje se resztę, wydaje se epe, oddałem tobie serce
Nie gardzę mercedesem ale stawiam na siódemkę
To jak na ruletce, lockuj bukmacherkę
Olson jeszczę będzie warty tyle co mam w epe
W tekście kolejne przejście niebezpieczne jak głupota
Ale to jest we mnie bo ten styl powstał na blokach
Ty to osiedlowy postrach zblokowany jak lockdown
Ja płyne w każdym wersie, ty stoisz jak na klockach
Wiem, że moja morda czasem jest niewygodna
Ale twoja morda wygląda jak weź to odstaw
Sprawa nie jest prosta gdy napinasz sie przy ziomkach
Ale jak ich nie ma to wypierdalasz jak zouza
Dobra zaraz chwile bo zawiesze się tematem
Jak połowa rapu w Polsce to ci niezły patent
Zatem (ej)
[Refren]
Miało być 7, ale chyba nie potrafię już powstrzymać siebie (Co?)
Kiedy barwnie chlapie autografem po papierze, (Ej)
Znaczy kłade linie nie na stole na reaperze, szczerze
Miało być 7, ale chyba nie potrafię już powstrzymać siebie (Co?)
Kiedy barwnie chlapie autografem po papierze, (Ej)
Znaczy kłade linie nie na stole na reaperze, szczerze

[Zwrotka 2]
Dzisiaj mija mi 28 wiosen
Czuje się jakbym ocean przepłynął pontonem
Mówią będzie gorzej ale to popierdolone
Jeden robi to sposobem, drugi robi to hormonem
Ale to nie dla mnie rozpalam ogień jak harcerz
Niech to ziomek płonie chce mieć taki luz na zawsze
Całkiem na poważnie mamy co raz starsze twarze
To raczymy słuchaczy, świerzym repertuarem (Ej, ej)
Pamiętam kiedy nic nie miałem
Obiecuje sobie że zarobie kilka baniek
Są do wzięcia tuż za rogiem ale nadal antytalent
Albo raczej to lenistwo znowu nie wstaje nad ranem
Pierwsza w nocy, a ja pisze na kolanie
Później zdmuchne swieczki dla każdego jest kawałek
Dziele się czym mam, takie moje wychowanie
To dzięki mojej mamie (Muah) kocham cię na zawsze
Niebłahe tematy, moje wariaty jak diament
Jak szlugi z jednej paki na swój sposób naderwane
Platyny to dodatek lubię sie wygłupić czasem
Przepraszam też wrażliwych no bo, nieco nabluzgałem
Zmęczony a szczęśliwy, zaszczytem pisać to w klasyk
Kłade luźne rymy, a już jechałem do chaty
Nie dla mnie dziś sen, jednak zostaje na studio
90 bpm resztę zostawiam na jutro tak więc...
[Refren]
Miało być 7, ale chyba nie potrafię już powstrzymać siebie (Co?)
Kiedy barwnie chlapie autografem po papierze, (Ej)
Znaczy kłade linie nie na stole na reaperze, szczerze
Miało być 7, ale chyba nie potrafię już powstrzymać siebie (Co?)
Kiedy barwnie chlapie autografem po papierze, (Ej)
Znaczy kłade linie nie na stole na reaperze, szczerze