Cheatz (POL)
3 minuty (freestyle)
[Intro: Mlody adasko, Cheatz]
Yeah, o chuj

[Refren: Mlody adasko, Cheatz]
Trzy minuty i połówka rozlana
Piszą wciąż tu do brata, szmaty wciąż się chcą przystawiać
Całe życie skuty i na mordzie banan
Tak już bywa w życiu, czasem trzeba odpierdalać
Zapierdala czas, ciągle jestem w gazie
Dwa tygodnie w cugu, za łeb łapią się lekarze
Poranione serce, znów owinę bandażem
Na bandaż etanol, żeby odkazić mi ranę

[Zwrotka: Mlody adasko, Cheatz]
Znowu ranek, to nie kac, tylko clean
Znowu balet, tak jak żul walę płyn
Znowu chałę, robię dym, robię syf
Znowu wpadka, znowu koks, znowu spływ (ja pierdolę)
Znowu chuj, znowu pije, znowu trup
Znowu high, no i brat, robię szum
Jebać plan, ja chcę szmal, pełno suk
Młody A, Antares, młody Bóg
Młody alchemik, wtedy nic nie brałem
Zobacz, jak rap może zmienić
Przejadło się tremy, tera trawa, molly, xany
Się poprzewracało, znowu siebie zbieram z ziemi
Sztuka, tak jak sztuka, życia ze mną nie podzielisz
Pełno tu zieleni
Pełno tu fioletu
Pełno tu ziombeli, a pełno tu baletów
Ona od fiutów się stroni, co innego na zapleczu
Nie pierdolnę jej tym razem, jutro wróci do mnie w biegu
[Refren: Mlody adasko, Cheatz]
Trzy minuty i połówka rozlana
Piszą wciąż tu do brata, szmaty wciąż się chcą przystawiać
Całe życie skuty i na mordzie banan
Tak już bywa w życiu, czasem trzeba odpierdalać
Zapierdala czas, ciągle jestem w gazie
Dwa tygodnie w cugu, za łeb łapią się lekarze
Poranione serce, znów owinę bandażem
Na bandaż etanol, żeby odkazić mi ranę