Cheatz (POL)
Krew na białych ścianach
Refren: Cheatz

Zrobiłbym sobie coś, ale kocham, kocham ją
Krew na białych ścianach, pusty wzrok
Gdy oni mówią, Dawid skończ
Ona patrzy mi w oczy
Czerwone jak Ferrari które zawsze chciałem mieć
Mama patrzy mi w oczy
Zmęczone oglądanie wszystkiego co jest złe
Czyli kurwa codzienności
(czyli kurwa codzienności)

Zwrotka: Kamil Baran

Czasem potrzebuję doznań dobrze wiesz
Aby tylko zrozumieć, ile warta jest
Ta odczuwalna pustka i marny bieg
Nie mogę dłużej ustać życie nie jest snem
Moja autodestrukcja i twój pusty wzrok
Krew nam białych ścianach i rozbite szkło
(Bo czasami kocham za bardzo, bardzo)
Nie przeszedłeś tego co ja więc nie pytaj gdzie trzymam agresje
Mama mówiła że nie ma boga w ludziach, którzy psują nam werwę
Za wszystkie błędy zapłacę gdy będę na górze nie potrzeba Więcej
(nie mogę skończyć bo)
Refren: Cheatz

Zrobiłbym sobie coś, ale kocham, kocham ją
Krew na białych ścianach, pusty wzrok
Gdy oni mówią, Dawid skończ
Ona patrzy mi w oczy
Czerwone jak Ferrari które zawsze chciałem mieć
Mama patrzy mi w oczy
Zmęczone oglądanie wszystkiego co jest złe
Czyli kurwa codzienności