Kukon
​drzewa
[Zwrotka 1: Kukon, Mazzhyk]
Wake up in the morning, brushing teeth after my breakfast
Dostałem pozdrowienia od typa, którego nie znam
Wsiadamy do fury i jedziemy po zakupy
Bo mamy dzisiaj misję, dzisiaj robimy ruchy
Sznur, łopata, woda, cement, trochę świeżej ziemi
Bo dzisiaj sadzimy drzewa, nikogo nie zabijemy
Chociaż ubrany nie tak jakbym siedział przy ogródku
To niech cię to nie zmyli, że się tym nie zajmujemy
Jej perfumy pachną nadal, jakby malinowym sokiem
A moje perfumy pachną, jakbym robił dużą flotę
Rzuca na mnie okiem, dziwny koleś tu za płotem
Ja przyszedłem sadzić drzewa, niech sobie ona tu rośnie

[Refren]
Taki dzień mam, dzisiaj taki dzień mam
Cały czas pracuje, nie wiem kiedy będzie przerwa
Taki dzień mam, dzisiaj taki dzień mam
Żeby przetrwać, robię to żeby przetrwać
Taki dzień mam, dzisiaj taki dzień mam
Cały czas pracuje, nie wiem kiedy będzie przerwa
Taki dzień mam, dzisiaj taki dzień mam
Żeby przetrwać, robię to żeby przetrwać

[Zwrotka 2: Kukon, Mazzhyk]
Aby hajs rósł na drzewach, trzeba posadzić drzewa
Co się kurwa dziwisz, jak nie sadzisz to ich nie masz
Musisz sadzić drzewa lub mieć chłopaka rapera
Albo mieć w chuj pomysłów lub starego milionera
Ważne abyś po prostu robił co lubisz
Żył dobrze z ludźmi, nie dygał gdy jadą SUVy
Zrobiłem się głodny, szukamy jakiejś miejscówy
Co mają dobre jedzenie i nie pochodzi z rozróby
Jebać podroby, jebać podróby
Na mojej dziewczynie leżą ciuchy za dwie stówy
Na moim talerzu leżą jajka i brokuły
Całkiem spora dawka dopaminy bez piguły
Nie wiesz skąd to biorę, jak białko wegetarianie
Ja niestety ci nie powiem, lecz spróbuj rzucić jaranie
[Refren]
Taki dzień mam, dzisiaj taki dzień mam
Cały czas pracuje, nie wiem kiedy będzie przerwa
Taki dzień mam, dzisiaj taki dzień mam
Żeby przetrwać, robię to żeby przetrwać
Taki dzień mam, dzisiaj taki dzień mam
Cały czas pracuje, nie wiem kiedy będzie przerwa
Taki dzień mam, dzisiaj taki dzień mam
Żeby przetrwać, robię to żeby przetrwać