Kukon
Get rich or die tryin
Rozumiem że nie lubisz tutaj często być przez łapy przeszły kilogramy mamy w bani syf bo codziennie najebani tu gonimy sny i tak byś nie mogła tu na stałe z żadnym być x2

Znam ten syf nie żyje tu od wczoraj wiem że co by się nie stało na mnie się powołasz wiesz ze co by się nie działo zawsze się załatwi od kiedy pamiętam były tylko pieści ławki żyjemy w dziwnej matni nie mów nic nikomu o tym robimy gdy odwiozę cię do domu tak nastawia mnie do pionu i lecimy gdzieś w dzień śpimy no a w nocy już spełniamy sen

Rozumiem że nie lubisz tutaj często być przez łapy przeszły kilogramy mamy w bani syf bo codziennie najebani tu gonimy sny i tak byś nie mogła tu na stałe z żadnym być x2

Poznałem za dużo branży by oglądać gwiazdy gdzie się sypie proch to ty widzisz tylko lampy mamy swoje jazdy i co wieczór wbijam w squad tych co mieli nudne życie tak wkurwiało to to wkurwiało Flow no bo miałem przegrać ta gra to akcja Wietnam to już nie można przestać to już nie można bez nas to już nie westałprzestał krew na rękach kurwa potrzebuję ciepła paco raban canabisku daj woder bau te zapachy to poznałaś kiedy byłem tam w sedno strzał i znowu nie wracamy na noc nie zasypiam dzisiaj więc nawet nie pisz dobranoc montujemy siano aby niezależnie żyć aby kupić sobie to o czym ty możesz śnić nie mamy tu siedmiu żyć a ryzyko tak wielkie bo mamy większe ambicje niż dwa na rękę

Rozumiem że nie lubisz tutaj często być przez łapy przeszły kilogramy mamy w bani syf bo codziennie najebani tu gonimy sny i tak byś nie mogła tu na stałe z żadnym być x2