[1 ZWROTKA: ANDRE]
Ej dziś jest chyba znowu kurwa piątek
Tydzień leci za jebanyn tygodniem
Tracę już powoli poczucie czasu
Dajcie mi tutaj wkurwe bassu
Zawijam ziomków od piątku do piatku, dziś melanż jak co piątku
Polewam Belvedera do tego Jagra, poczucie czasu to u mnie masakra

[REFREN: MAJSTER]
Urodziłem się w 90-tych, dokładnie w 99-tym, nic nie muszę mogę wszystko, spodnie nisko
Robię widowisko, rozpierdalam wszytsko
Jutro będzie dobry dzień lepszy dzień jutro będzie lepsze niż zajebisty sen
Płynę solo, ciuchy pod kolor, mam, a dla Ciebie już spisują nekrolog

[2 ZWROTKA: MAJSTER]
Łap chwilę, życie trwa tylko chwilę
W płuca łapie sobie zieloną mile
Jestem tu na chwilę bang bang zaraz zawinę
Na sobie noszę tylko miękka tkanine
Nie mamy nic a chcemy mieć wszystko, chcę wsiąść w Lambo i wyjebane na wszytsko
Oby źródło nie wyschło, do rana bo w kiermanie mam już powoli, mało, mało siana
Nie chcę być raperem, ja chcę rapować, kuj stal póki gorące, myśląca głowa
To nie puste słowa, ale narazie nic nie robię cały dzień jestem na gazie

[REFREN: MAJSTER]
Urodziłem się w 90-tych, dokładnie w 99-tym, nic nie muszę mogę wszystko, spodnie nisko
Robię widowisko, rozpierdalam wszytsko
Jutro będzie dobry dzień lepszy dzień jutro będzie lepsze niż zajebisty sen
Płynę solo, ciuchy pod kolor, mam, a dla Ciebie już spisują nekrolog

[3 ZWROTKA: ANDRE]
Spokojnie
W 20 sekund się nie zwijam, ja to nie Bob Sapp kolejne kilkanaście ponawijam
Ponawijam coś tam ponabijam, czekajcie na koleszke a zrobi wam piar
99' na wersy wbija bierze co się da i się zwija
Tworzymy tą płytę nabijając przy tym tyte, wleci za to platyna, Anton Studio zyska styla