Zibex
REJS
[kaczka]

Niby po działaniach jasne, a siedzę w ciemnościach
Tak myślę o wczoraj

Nienawidzę czasu, dłuży się skurwiel
A w tym samym czasie mi minęła środa

Jedni powiedzą "życie zmarnowałeś"
Inni mówią mi "nie możesz się zmarnować"
Ona powie, że chciałaby mnie na zawsze
Tamtej to już nie powiem nic

Nie dlatego,że nie wiedziałbym jak się zachować
Tego nie wytrzymuje po prostu moja głowa
Kim ja kurwa jestem?
Mnie pochłania paranoja
Kiedy słabną mi zasięgi na ludzi co byli wczoraj
Albo nie ma ich dawno
Czas pokazał kto jest pierdoloną łajzą
Palone wroty to bez powrotu transport



Mógłbym płakać i to robię teraz, a nie pytam Boga, choć to zrobię jeszcze
Sobie pójdę w melanż i zapodam temat, ale kurwa ten przez który kruche serce mam
I nie chcę więcej, myśli mówią więcej
Jebany paradoks bo w jednym momencie
Mając w kółko pecha, dalej prosto biegnę

Piasek leci, klepsydrę szatan mi buja
Wiem, że muszę wygrać fair, to pierwsza tura jest
Na scenie performance, a poza nią próba
Semplice movement, wypływamy w rejs

Piasek leci, klepsydrę szatan mi buja
Wiem, że muszę wygrać fair, to pierwsza tura jest
Na scenie performance, a poza nią próba
Semplice movement, pora spełniać sen

[Zibex]

Czas mija, nieważne czy scena czy próba
Wszyscy wciąż liczą me szczęście w złotówkach
Jak nie było nic
Jak nie było szans
To miałem ochotę na niebie se fruwać
A dla nich to sens
A dla mnie po trupach
Nie wczuwam się w akcję za bardzo, bo każdy to czuje jak szybko w nas szczęście zanika i czuwa

Szczęście zanika i czuwa
Mamy te chwile zamykać na próbach
Nie pytał się nikt z was co czułem bym upadł
Nie pytał się nikt z was, nie było was tutaj
Teraz się martwię i milczę
Zasłaniam poduszką i nożem swe gardło
Jak chcecie je podciąć, musicie się starać
Nikt w życiu nie mówił, że będzie tak łatwo
Postaram się dla was tak szybko nie zasnąć
Dawka, podwójne światło
Potrójna rzutka i szukam znów hasło na cele
Bo nie chcę już gasnąć
I nie chcę już gasnąć i nie chcę upadać
I nie chcę też wstawać i nie chcę też latać
Weź zrozum chłopaka to border
Weź zrozum chłopaka, weź zrozum chłopaka
[kaczka]

Piasek leci, klepsydrę szatan mi buja
Wiem, że muszę wygrać fair, to pierwsza tura jest
Na scenie performance, a poza nią próba
Semplice movement, wypływamy w rejs

Piasek leci, klepsydrę szatan mi buja
Wiem, że muszę wygrać fair, to pierwsza tura jest
Na scenie performance, a poza nią próba
Semplice movement, pora spełniać sen