Kabe
GWIAZDA
[Intro: Asster, Kabe]
Yeah, yeah, ya, ya, yaaaa, yeee, ye

[Refren: Asster, Kabe & Asster]
Mówią "Gwiazda, jak się patrzy"
Ona nie wiedziała, z czym to się je
Ma w dupie, ten cały teatrzyk
Oni gotowi, by szukać tu spięć
Bije pięć, moim ziomom
Bo oni zawsze wiedzieli jak jest
Położę łapy na kwit, żeby pokazać tym typom, jak robić na chleb
Zaraz Benz za to
Chcesz to jedź szmato
To dla mojej babe rzucę wypłatą
Nowe ciuchy na mnie all-day fresh
Pytają mnie, za co
Mam na sobie, dziwko, to jest flex
Jak radzę sobie z problemem
Nie płacze w poduszkę tu kolejny dzień

[Zwrotka 1: Asster]
Czy jestem dalej, w underground
Jak jesteś real to cię szanujе
Minęły lata, a mimo wszystko tutaj połowa sceny, nadal wieje chujеm
Życie nauczyło więcej, jestem mądrzejszy
Nie wiem, czy zdamy maturę
Przez ciągły natłok spraw, mimo wszystko dalej idziemy w górę
Co chcesz powiedzieć mi, powiedz w twarz, jestem szczęśliwszy
Im więcej na koncie obraca się sosu, dlatego mnie cieszą te liczby
Oddaję serducho, dla moich fanów
Sam kiedyś krzyczałem, by grali bisy
Kiedy krzyczą moją ksywę, chcę to gówno pokazać dzisiaj tu moim najbliższym
[Refren: Asster, Kabe, Asster & Kabe]
Mówią "Gwiazda, jak się patrzy"
Ona nie wiedziała, z czym to się je
Ma w dupie, ten cały teatrzyk
Oni gotowi, by szukać tu spięć
Bije pięć, moim ziomom
Bo oni zawsze wiedzieli jak jest
Położę łapy na kwit, żeby pokazać tym typom, jak robić na chleb
Zaraz Benz za to
Chcesz to jedź szmato
To dla mojej babe, rzucę wypłatą
Nowe ciuchy na mnie all-day fresh
Pytają mnie, za co
Mam na sobie, dziwko, to jest flex
Jak radzę sobie z problemem
Nie płacze w poduszkę tu kolejny dzień

[Zwrotka 2: Kabe, Asster, Asster & Kabe]
Kwit nie zmienił mnie
Choć drożej ubrany, drip pada jak deszcz
Mamo tato ja, wam dałem to słowo
Będę uważał na siebie co dzień (yeah)
Ona mi dała nową perspektywę
Przy niej mniej czuje ten stres
Jak dzwonisz, mam gorąca linie
Przez co nie mam czasu i czuję mniej
Ye, ye, to ciągle rani nas
Ye, ye, dzisiaj u stóp świat
Wszystkie kontrakty, tu miałem na stole
Ty dziwko, życia another one
Miałem problemy, a wybrałem mądrzę
Teraz idziemy po, hajs (yea)
[Zwrotka 2: Kabe, Asster, Asster & Kabe]
Mówią "Gwiazda, jak się patrzy"
Ona nie wiedziała, z czym to się je
Ma w dupie, ten cały teatrzyk
Oni gotowi, by szukać tu spięć
Bije pięć, moim ziomom
Bo oni zawsze wiedzieli jak jest
Położę łapy na kwit, żeby pokazać tym typom, jak robić na chleb
Zaraz Benz za to
Chcesz to jedź szmato
To dla mojej babe, rzucę wypłatą
Nowe ciuchy na mnie all-day fresh
Pytają mnie, za co
Mam na sobie, dziwko, to jest flex
Jak radzę sobie z problemem
Nie płacze w poduszkę tu kolejny dzień, dzień, dzień, dzień

[Outro: Kabe, Asster]
Dzień, dzień, dzień, dzień (ye, ye)
Dzień, dzień, dzień, dzień (ye, ye, ye, ye, ye)
Dzień, dzień, dzień, dzień (ha)
Dzień, dzień, dzień, dzień
Dzień, dzień, dzień, dzień
Okej