Polskie tłumaczenia Genius
XXXTENTACION - News/Flock (Polskie Tłumaczenie)
[Część I: News]

[Monolog: XXXTENTACION]
Dobra, nadchodzę
To do każdego typa, który we mnie zwątpił — nadchodzę
To do każdej ikus, która patrzyła na mnie z góry — nadchodzę
Wyróżniam się, robię ejows, od zawsze robiłem ejows
Robię to dla mamy, robię to dla brata, robię to dla ziomka
ĆabeJ każdego, kto powie, że jest inaczej! Koniec kropka, gościu

[Intro: Jah Bouks]
Mmm
Eh-yea, nadaję do was z Trainline, eh-yea
Mmm, eh
W każdym razie tak zaczyna się opowieść, ow

[Refren: Jah Bouks]
Eh, eh
Młodzież Jahwe nadchodzi
Nadchodzi, nadchodzi
Eh, eh
Resztę czeka upadek
Upadek, upadek

[Zwrotka 1: XXXTENTACION]
Wykazuje oznaki zepsucia, z bycia kimś stał się nikim
Podnosił rękę na swoją matkę, teraz pieprzy swoją kuzynkę
Teraz ta nosi jego dziecko, suka doprowadza go do szału
Skurwiel jest całkiem brutalny, bo wrócił świeżo z marynarki wojennej
Zmagała się z nieustannym nękaniem, nie ujawniając nikomu prawdy
Trzymała uczucia w ukryciu, dopóki te nie osiągnęły apogeum
Zaczyna się wojna, serce podchodzi jej do gardła, bo jest przywiązana do łóżka
Kiedy już myśli, że jest po wszystkim, przystawia jej pistolet do skroni, lecz słuchaj
[Bridge: XXXTENTACION]
Przez całe swoje życie śniłem o takich rzeczach, to nierealne, że zaczynam je wszystkie widzieć
Dopóki nie u-m-r-ę, wszyscy wy goście będziecie dla mnie p-i-z-d-a-m-i
Żaden typ nie powinien mnie lekceważyć, ah, ah, lecz słuchaj
Przez całe swoje życie śniłem o takich rzeczach, to nierealne, że zaczynam je wszystkie widzieć
Dopóki nie u-m-r-ę, wszyscy wy goście będziecie dla mnie p-i-z-d-a-m-i
Żaden typ nie powinien mnie lekceważyć

[Zwrotka 2: XXXTENTACION]
Kładzie się spać z nożem przy łóżku
Święcie przekonana, że ma pistolet przystawiony do skroni
Jej jedyną ulgą jest, gdy bierze leki lub kiedy upaja się Henny
Leży w łóżku, przyjmując likier do krwiobiegu
Aż ten zatruje jej krew, teraz dowiaduje się, że jej dzidziuś nie żyje
Nie chce już dłużej tak żyć
Lecz nie ma innego wyjścia, bo nic temu nie zaradzi i chciałaby więcej
Nie chce już dłużej tak żyć
Lecz nie ma innego wyjścia, bo nic temu nie zaradzi i chciałaby więcej

[Refren: Jah Bouks]
Eh, eh
Młodzież Jahwe nadchodzi
Nadchodzi, nadchodzi
Eh, eh
Resztę czeka upadek
Upadek, upadek
[Zwrotka 3: XXXTENTACION]
Mniej więcej kwadrans przed południem zaczął błąkać się po ulicach
Pozostawił ją związaną w domu, z ustami zakneblowanymi pościelą
Zaczął poczynać obserwacje poprzez rozpoczynanie rozmów
Łyka prochy, nie pozostawiwszy sobie innego wyjścia
Bo zdążył już postanowić, wciąż odliczając swoje dni
Zamiast sobie zapalić, typ postradał wszystkie zmysły
Przywiązuje się do mostu, gdy tylko coś zaczyna się dziać
Skurwiel nie może oddychać, oczy zaczęły zachodzić mu mgłą
Domyślam się, że to narkotyki doprowadziły go do absurdu
Myś-myś-myśli o przeszłości i o wszystkim, czego się nauczył, lecz wtedy następuje zwrot
Zaczyna widzieć złowrogie myśli wśród ich natłoku
Uciekał przez lata i teraz ta myśl do niego wrac—

[Część II: Flock]

[Zwrotka]
Moczę cipki, jestem młody Waka Flocka
Trzęsiemy się jak marakasy, nie zapomnij o Sinatrze
Moja suka jak Rihanna, jeszcze lepiej, jak Beyoncé
Ściągnąłem z niej jej top, uwaga, lecą strzały
Nie pierdolę się z tym chłoptasiem, tego chłoptasia czeka ścięcie
Powiedziałem, by zmykał do swojej lali i possał jej podpaskę
Plamy z fiuta, pozwalam mu zwisać jak nunczako
Tak czy siak, nie mogę, suko, chcę tylko, żeby ktoś mi possał
Hah, więc jebać fart, suko, to czysta wprawa, kiedy strzelam
Glocki przy moich ludziach są jak .50-tki; akupunktura
To do chuja niepodobne, cóż za kiepska noc, poukładaj sobie w głowie
Umiem rzucać na luz tylko wtedy, gdy jestem na haju, racja?
Niczym nad chmurami, racja?
Jebać te chmury, wszyscy moi ludzie są teraz przy ziemi
I uderzam jak "Zaw!", jak "Pow!"
Umysł jak w komiksie; na takim jestem teraz haju, więc podaj to dalej
Chudy skurwysynie, powiedz mi, gdzie jest gotówka?
Zamierzam zakończyć czyjeś życie, więc powiedz, gdzie jest ten schowek?
Mam jakieś dwadzieścia, kurwa, milionów walających się po plecaku
Dzwonię po tłustą sukę, po czym wsadzam jej do rowa