[Intro: The Weeknd]
(Oh-oh-oh)
(Oh-oh-oh)
(Oh-oh-oh)
(Oh-oh-oh)

[Zwrotka 1: Lil Baby, Suzanna Son]
Uważaj, kogo nazywasz Bogiem
Nie ruszam się nigdzie bez swoich broni
Spijam z kubka, po czym bujam się w transie
Zarobiłem sto milionów, muszę być w tym całkiem niezły
Wyrastałem w gronie odważnych ludzi
Widzę po uścisku ręki, że jesteś fałszywy
Uwolnijcie gości, którzy nie złożyli zeznań
Wjechałem z Draco, dotarłem bezpiecznie do domu
Kolosalne cyfry w moich kontraktach
Koledzy bilionerzy w moich kontaktach
Oberwiesz tak dla zasady, nie chcą niczego w zamian
Miesiąc temu zgarnąłem dwadzieścia milionów, chcę to zrobić na nowo
Czuwa nad nami niczym Bóg (Na nowo, na nowo, na nowo, na nowo)
Coś się dzieje, to mnie będą obwiniać
Pójdę tam, gdzie moja dusza, tak jak przyszedłem
Wiem, że wyglądam olśniewająco w tych łańcuchach
Lecz wiele przeszedłem dla tej forsy i sławy
(Tej forsy i sławy, tej forsy i sławy, tej forsy i sławy)
Dla tej forsy i sławy
Czy zrobiłem wiele, żeby być tu, gdzie jestem? Bez komentarza
Noszę drogie kolczyki w obu uszach
'Rari jest tak szybkie, jak to tylko możliwe, czekaj
Zamierzam odlecieć, poczekajcie chwilę
Ludzie, nie chcę mieć z wami żadnej spiny
Spinę mam tylko z systemem, mój braciak kończy bezpodstawny wyrok
Gadam z nim codziennie i mówię, że wróci do domu
Mam nadzieję, że nie myśli, że tylko tak gadam
Forsa nadal przychodzi, to świetne uczucie
Płacę ośmiocyfrowe podatki, nigdy więcej ósmego paragrafu
Ciężko pracowałem, chcąc zobaczyć ile mi potrzeba
Robiłem trzydzieści, teraz robię sześćdziesiąt, to świetne uczucie
Teraz mogę sobie liczyć za godzinę
Za godzinny występ płacą mi bańkę, to szaleństwo
Moje diamenty to serio diamenty, to żadna ściema
Idę na całość, nie zatrzymuję się, okej
[Refren: Suzanna Son, The Weeknd]
Czuwa nad nami niczym Bóg
Zrani cię na nowo, żebyś mógł się uleczyć i powiedzieć: "Amen"
Zmienimy się dla Ciebie
Zginiemy za Ciebie, oh-hmmm
Yeah, yeah, yeah

[Zwrotka 2: The Weeknd]
Uważaj, kogo nazywasz Bogiem
L.A. jest przepełnione fałszywymi proroctwami
Nienawidzą, gdy wchodzisz na szczyt
Magazyny szargają dziedzictwa
Powiedz mi, ile kosztują?
Moje sto milionów nie jest naciągane
Wypełniam stadiony, bo jestem gwiazdą
Boty nie są w stanie wykupić miejsc w loży
Jeśli się nie piszesz, jesteś naszym wrogiem
Mam swoich wyznawców, którzy zabiją za mnie
I ustawiają się w kolejce niczym DMV
Z najlepszymi dziewczynami, jakie kiedykolwiek ujrzysz
Jest z Kalifornii, abstynentka w wersji "lite"
Dietetyczna cola z kokainową dietą
Ujeżdża moją twarz, aż zbieleją mi wąsy
Nosi Chrome Hearts do czarnego stroju
Moi ludzie latają z klamkami, to jest ciężki metal
Chodzi o spluwy, nie róże, to nie jest Coachella
Jestem chłopcem z ferajny, jestem chłopcem z ferajny
Jak Johnny Depp z kokainą, jestem chłopcem z ferajny
Jestem w raju, jestem w raju
Lecz przerażają mnie ci fałszywi idole
Jestem tak przerażony
Jestem tak przerażony
Życie jest wojną przed obliczem Boga
Nadal poruszamy się poza kamerami
Ona jest femme fatale, jest supergwiazdą
Nawet w sposób, w który łamie innym serca
I nie aktorzy, ja też nie jestem aktorem
Bo rzeczywistość jest tym, czego pragnę
To, co chcę uchwycić, to prawdziwe emocje
Odbierają mi duszę niczym wniebowzięcie
Nie pamiętam swoich kwestii, więc postawię na nich kreskę
Plotki, które o mnie słyszeliście, są prawdą
Samemu zacząłem wierzyć w ich kłamstwa
Nawet samemu zacząłem wierzyć w ich kłamstwa
Jestem tak przerażony, będąc w raju
Jestem tak przerażony, oh
[Refren: Suzanna Son, The Weeknd]
Czuwa nad nami niczym Bóg (Oh-oh-oh-oh)
Zrani cię na nowo, żebyś mógł się uleczyć i powiedzieć: "Amen"
Zmienimy się dla Ciebie (Potrzebuję Twojej miłości)
Zginiemy za Ciebie, ah-huh

[Outro: Suzanna Son]
Oooh-oooh-oooh-oooh-oooh-oooh
Oooh-oooh-oooh-oooh-oooh
Oooh-oooh-oooh-oooh-oooh
On nadchodzi
Znajdzie ją
Naprawi ją
By uczynić nas lepszymi, oooh
Oooh-oooh-oooh-oooh, whoa-oa-oa-oa-oa-oa
Oooh-oooh-oooh-oooh-oooh-oooh-oooh
Niczym Bóg czuwający nad Tobą z niebios
Zawierz Mu swoje serce, a wyjdziesz całkiem nowy
Niczym Bóg
Niczym, mmm
Niczym Bóg