Polskie tłumaczenia Genius
Taylor Swift - Midnight Rain (polskie tłumaczenie)
[Intro]
Deszcz
On chciał żyć spokojnie, ja chciałam tego bólu
On chciał pannę młodą, ja wyrabiałam swoje nazwisko
Goniłam za sławą, on został taki sam
A we mnie wszystko się zmieniło, jak o północy

[Zwrotka 1]
Moje miasto było pustkowiem
Pełne klatek, pełne płotów
Królowych piękności i wielkich oszustów
Ale dla niektórych to był raj
Mój chłopak był montażem
W zwolnionym tempie, eliksirem miłości
Skaczącym z różnych rzeczy do oceanu
Złamałam mu serce, bo był miły
On był słońcem, a ja byłam deszczem o północy

[Refren]
On chciał żyć spokojnie, ja chciałam tego bólu
On chciał pannę młodą, ja wyrabiałam swoje nazwisko
Goniłam za sławą, on został taki sam
A we mnie wszystko się zmieniło, jak o północy

[Zwrotka 2]
Przyszło jak pocztówka
Obraz idealnej błyszczącej rodziny
Świąteczne cukierki miętowe
Ale dla niego to codzienność
Zajrzałam więc przez okno
Głęboki portal, podróż w czasie
Cała miłość, którą odkręcamy
I to życie, które oddałam
Bo on był słońcem, a ja byłam deszczem o północy
[Refren]
On chciał żyć spokojnie, ja chciałam tego bólu
On chciał pannę młodą, ja wyrabiałam swoje nazwisko
Goniłam za sławą, on został taki sam
A we mnie wszystko się zmieniło, jak o północy
On chciał żyć spokojnie, ja chciałam tego bólu
On chciał pannę młodą, ja wyrabiałam swoje nazwisko
Goniłam za sławą, on został taki sam
A we mnie wszystko się zmieniło, jak o północy

[Outro]
Chyba czasem wszyscy dostajemy
To, czego chcemy, To, czego chcemy
A on nigdy o mnie nie myśli
Z wyjątkiem, kiedy jestem w telewizji
Chyba czasem wszyscy jesteśmy
Trapieni przez duchy, trapieni przez duchy
A ja nigdy o nim nie myślę
Z wyjątkiem północy jak ta
(Północy jak ta, północy jak ta)