Polskie tłumaczenia Genius
Stromae - Papaoutai (polskie tłumaczenie)
[Verse 1]
Powiedz, skąd on pochodzi
Żebym w końcu wiedział, dokąd idę
Mama mówi, że gdy się starannie szuka
Zawsze się znajduje
Mówi, że on nigdy nie jest daleko
Że często wyjeżdża pracować
Mama mówi: „praca jest dobra”
Lepsza niż przebywanie z byle kim
Nieprawdaż?

[Bridge]
Gdzie jest twój tata?
Powiedz, gdzie jest twój tata?
Nawet nie musi z nim rozmawiać
Żeby wiedzieć, co jest nie tak
Do cholery, tato!
Powiedz, gdzie się chowasz?
Już chyba z tysiąc razy
Liczyłem na palcach

[Hook] x2
Gdzie jesteś, tato, gdzie jesteś?
Gdzie jesteś, tato, gdzie jesteś?
Gdzie jesteś, tato, gdzie jesteś?
Gdzie, gdzie jesteś, gdzie jesteś, tato, gdzie jesteś?
[Verse 2]
Bez względu na to, czy wierzymy w to, czy nie
Nadejdzie dzień, gdy stracimy w to wiarę
Pewnego dnia wszyscy zostaniemy ojcami
I z dnia na dzień znikniemy
Czy będziemy nie do zniesienia?
Czy będziemy wspaniali?
Płodzicielami czy mistrzami?
Powiedz nam, kto wydaje na świat tych nieodpowiedzialnych?
Ach, powiedz nam, kto? Patrz!
Wszyscy wiedzą, jak się robi dzieci
Ale nikt nie wie, jak się robi ojców
Pan Wiem-Wszystko musiał to odziedziczyć, tak to jest
Musiał wyssać to z palca, czy jak?
Powiedz nam, gdzie się chowa?
Już chyba z tysiąc razy
Gryźliśmy palce

[Hook] x2
Gdzie jesteś, tato, gdzie jesteś?
Gdzie jesteś, tato, gdzie jesteś?
Gdzie jesteś, tato, gdzie jesteś?
Gdzie, gdzie jesteś, gdzie jesteś, tato, gdzie jesteś?

[Bridge] x2
Gdzie jest twój tata?
Powiedz, gdzie jest twój tata?
Nawet nie musi z nim rozmawiać
Żeby wiedzieć, co jest nie tak
Do cholery, tato!
Powiedz, gdzie się chowasz?
Już chyba z tysiąc razy
Liczyłem na palcach
[Hook] x2
Gdzie jesteś, tato, gdzie jesteś?
Gdzie jesteś, tato, gdzie jesteś?
Gdzie jesteś, tato, gdzie jesteś?
Gdzie, gdzie jesteś, gdzie jesteś, tato, gdzie jesteś?