Jano Polska Wersja
Obcy
[Tekst piosenki "Obcy"]

[Zwrotka 1: Opał]
Ej, ej
Ciągle w procesie jak ziomal, co dobrze go znałem
A dzisiaj, to ledwo już znam go (Ledwo już znam go)
Z jedną różnicą, że to nie wysoki sąd
A własny osąd mi bada moralność (Mi bada moralność)
Na sobie custom, na stole Mascotte
Światło nie wpada zza zasłon
To, co na karku, to chyba dorosłość
A razem z nią odpowiedzialność
Gnam, ile koni pod maską (Co?)
Adres to WWA, w serduchu Kato
Znów w jeden weekend przejechałem wzdłuż całą Polskę
A później to nazywam pracą
Zwiększamy ratio i za chwilę zagra nas radio
Wszystko się dzieje za szybko, za bardzo
Otwieram oczy i myślę jedynie o tym, by je zamknąć (By je zamknąć)

[Przejście: Opał]
I zatrzymać się na chwilę, bo tak każe mi instynkt
Razem oglądamy ściany, jakby miały być wszystkim
Nocą mam plany, staję się przeźroczysty
Tylko na chwilę pobyć obcym i innym
[Refren: Opał, Opał & Jano Polska Wersja]
Nie chcę być obcy dla ciebie, ale obcy dla świata
Nie spojrzysz w oczy, są zaszklone za filtrem UV
Za znajomości dziękuję i nie muszę przepraszać
Bo z biegiem lat więcej trzeba, żebym znów zaufał
Nie chcę być obcy dla ciebie, ale obcy dla świata
Nie spojrzysz w oczy, są zaszklone za filtrem UV
Za znajomości dziękuję i nie muszę przepraszać
Bo z biegiem lat więcej trzeba, żebym znów zaufał

[Zarefren: Jano Polska Wersja]
Zamknięty problem w sobie kiedyś przykryje piach
Z dala od ocen, z okien w końcu wpada nam blask
Zamknięty obieg w gronie, które naprawdę znam
Omijam bokiem fobie, paranoje i strach

[Zwrotka 2: Jano Polska Wersja]
Wszystkim znany, lecz całkiem obcy
Coś jak outsider, co musi być głośny
To ja, pan raper, co ciśnie bez afer
I zawsze chce być fair, a dostaje batem
Zawsze na klatę przyjmuje problemy
I patrzy, jak wokół wciąż krążą te hieny
Nie zaskoczy chyba dziś już nic mnie (Nie)
Wszędzie sztucznie napędzane dramy
A ja sam, samotny jak Crusoe (Crusoe)
Tylko tu Wawa jest, a nie Bahamy
Ciągle się patrzę na ciebie przez szkło
I widzę ten obraz, ale nie lustrzany (Nie lustrzany)
Znam się na ludziach, ale nie chcę ich znać
Czy może to tylko moje urojenie?
Bezpieczna przystań, obawa, by przyznać (By co?)
By przede wszystkim za sobą murem stać
[Przejście: Jano Polska Wersja]
Czasem sprawia tylko wrażenie, a jednak to dobra postać
Czasem przypadkowe zdarzenie potrafi odmienić obraz
Czasem tylko jedno spojrzenie nie wystarczy, by zaufać
Zrzuć już wreszcie z siebie to brzemię, aby obcym nie pozostać

[Refren: Jano Polska Wersja & Opał]
Nie chcę być obcy dla ciebie, ale obcy dla świata
Nie spojrzysz w oczy, są zaszklone za filtrem UV
Za znajomości dziękuję i nie muszę przepraszać
Bo z biegiem lat więcej trzeba, żebym znów zaufał

[Zarefren: Jano Polska Wersja]
Zamknięty problem w sobie kiedyś przykryje piach
Z dala od ocen, z okien w końcu wpada nam blask
Zamknięty obieg w gronie, które naprawdę znam
Omijam bokiem fobie, paranoje i strach