Louis Villain (POL)
Byo mineo
[Zwrotka 1]
Serce bije jak sekwencer
A nie byle biło nigdy byle było żyję chwilą piszę teksty
Wyrwałem się z błędnego koła i jakoś się kręci
Hajs brzęczał a dzisiaj szeleści
Pierdolę już cały ten wyścig
O to kto tu weźmie najwięcej
Wystarczy mi waszych pretensji
Roszczeniowi jak petenci
Całe życie na patencie
Żeby coś tu w końcu zmienić
Znasz już moje trzy litery teraz całuj cztery
Kiedyś patrzyli z góry teraz widzą plecy
Zapomnieli co to ideały
Choć to boli dalej idę ała
Ciągle tylko zmiany zmiany
Ty chcesz wiedzieć co rap zmienił
Dresy pytają kiedy nowy numer nie chcą telefonu
Dzwoni ziom co kiedyś pomógł przeżyć ja nie umiem mu pomóc

[Zwrotka 2]
Chcesz to powiedz tamtym sebastianom
Jak mam pietra teraz no to Savastano
Wjazd na grubo robię zamach stanu
To jest wjazd na grubo jak Il Fenomeno
Chcieli iść tą drogą teraz zawracają
Miało się poprawiać z roku na rok
Teraz tylko z flaszką z rogu na róg
Tylko zero siedem do podziału
Panny marzyły o rycerzu na białym koniu
A spotkały tutaj jedynie rycerzy na białym
Tu gdzie ludzie są gotowi opluć każdy sojusz
Byle tylko móc pokazać pozostałości swojej władzy
Że mogą się jeszcze obrazić
To boli a tutaj to nie ma że boli
Nie chcę znowu stracić kontroli
Dlaczego to robisz ja nie wiem
Zrobiłem z ciebie siebie potem z ciebie ciebie
Potem ty mnie w chuja wziąłem sie za siebie
A ciebie za kogoś innego