Dudek P56 x Żary JLB x INKG
Chcieliby
[Refren: INKG & Dudek P56]
Chcieliby to wiedzieć, co i gdzie, mieć oczy wszędzie
Chcieliby, chcieliby, oj chcieli
Chcieliby cię słyszeć i patrzeć ci na ręce
Chcieliby, chcieliby, oj chcieli
Chcieliby nagrywać to 24 gdzie ty jesteś
Chcieliby, chcieliby, oj chcieli
Chcieliby za wiele, to przechodzi już pojęcie
Jak się potkniesz, nie pomoże, tylko cyknie jeszcze zdjęcie

[Zwrotka 1: INKG]
Wszystko jak na tacy, kamera ciągle patrzy
Nie wystarczy im taśmy na nagrania z tych melanży
Miasta klimat, bloki, bramy, kamienice, podwórka
Chcieliby znać to, lecz nigdy się nie uda
Chcieliby tego słuchać nawet jak szepczesz do ucha
Jedna druga ciekawska kurwa, co wrażeń szuka
Chcieliby znać utarg i najlepiej wgląd do konta
Bo tak żal w ich w dupach już namieszał w poglądach
Co cię to obchodzi, co robi se kto inny
Co cię to obchodzi, przecież cię to nie dotyczy
[?] na smyczy i nie szukaj tu przyczyn
Bo tak klepać głupią mordą, ziomek, to nie żaden wyczyn

[Refren: INKG & Dudek P56]
Chcieliby to wiedzieć, co i gdzie, mieć oczy wszędzie
Chcieliby, chcieliby, oj chcieli
Chcieliby cię słyszeć i patrzeć ci na ręce
Chcieliby, chcieliby, oj chcieli
Chcieliby nagrywać to 24 gdzie ty jesteś
Chcieliby, chcieliby, oj chcieli
Chcieliby za wiele, to przechodzi już pojęcie
Jak się potkniesz, nie pomoże, tylko cyknie jeszcze zdjęcie
[Zwrotka 2: Dudek P56]
Są tacy, co by chcieli życie traktować na niby
I lubią często patrzeć zza opierdolonej szyby
Są tacy, co chcieliby nagle zatrzymać tą falę
Chcieliby, lecz się nie da, P56 jest tu na stałe
Tego nie wymażesz wcale, choćby chcieli, to się nie da
Znam tu paru dobrych ludzi, co chcieliby dotknąć nieba
Chcieliby, ale bieda, w oczy sypie piach, piach, piach
Chcieliby dużo więcej, więc pierdolą strach

[Refren: INKG & Dudek P56]
Chcieliby to wiedzieć, co i gdzie, mieć oczy wszędzie
Chcieliby, chcieliby, oj chcieli
Chcieliby cię słyszeć i patrzeć ci na ręce
Chcieliby, chcieliby, oj chcieli
Chcieliby nagrywać to 24 gdzie ty jesteś
Chcieliby, chcieliby, oj chcieli
Chcieliby za wiele, to przechodzi już pojęcie
Jak się potkniesz, nie pomoże, tylko cyknie jeszcze zdjęcie

[Zwrotka 3: Żary]
Jedni by tu chcieli, abym miał tą pełną kieszeń
Inni z tej kieszeni chcieliby zajebać becel
Większość leci po swojemu, ja tu ze swoimi lecę
I nie interere mnie to, kto za ile sprzedał siebie
Chcieliby, wiem, wiem, wiem, że by chcieli
Każdy czegoś chce, mało który się podzieli
Chcieliby nas podzielić, chcieli byśmy byli sami
Bo ty jesteś samotny, to łatwo cię omamić
Swój chłopak Żary z jednoosobowej armii
Te same dziary, przecież wiesz, nie wystarczy
Chcieliby być z nami, lecz nie żyją z zasadami
Krótkie ich kariery są marnymi aktorami
A wiem, że by chcieli zagrać rolę swego życia
Chcieliby tu nie mieć nic, nic do ukrycia
Gryzie ich sumienie, gołym okiem dziś to widać
I nie będę płakał po tych, przez których jest tu lipa