Yung Adisz
​miasto nocą
[Zwrotka 1: Gottastral]
Oh, oh, nadaje Sony Universal
Doda pisz po teksty, becel będzie teraz leciał
Noszę nisko spodnie, suko nazywaj to pants low
Twoja suka chce cię wkręcić w dom i kabze, dziecko
W kurwę drogi styl, tylko na siłownię tank top
WIFI, BIG, muza, prestiż, no i ghetto
Na sygnale psy, zara będzie tutaj piekło
Mówią na mnie muzyk, kurwo chcę ja za to bankroll
Wszędzie jucha kosy, kosy, dawaj mi tu bankroll
Wszędzie jucha kosy, kosy, dawaj mi tu bankroll
Wszystkiego mam dość, ale dawaj mi tu bankroll
Wszystkiego mam dość, ale dawaj mi tu bankroll

[Refren: Młody Yerba]
W głowie chemikalia, światło razi za dnia
Znowu chodzę nocą, wtedy trochę mi czas zwalnia
W lękach się uwalnia, w środku ciągła walka
Jak mam to powstrzymać, gdy mam na ramieniu diabła
W gacie chowam gas
A ty bierz sobie co chcesz
W gacie chowam gas
Chyba bóg mi daje test
(Młody Yerba, ej)

[Zwrotka 2: Yung Adisz]
Ice Blast, mięta, urodziny, święta
Każdy dzień to dar, gdy chcą wypruć twoje wnętrza
Każdy dzień w tygodniu spędzam razem z chłopakami
Myśli cię zabiją, gdy sam siеdzisz z problemami
Weekend, suki, chemikaliе, shuffy
One lubią typów, co nie mają równy sufit
Jeden dzień z ekipą, dla nich to dzikie przeżycie
Każdy dzień to weekend, dla nas to normalne życie
Ice Blast, mięta, urodziny, święta
Trzymam ją za rękę, potem palimy zaklęcia
Ice Blast, mięta, urodziny, święta
W szoku są te suki, bo poznały WIFI księcia
[Refren: Młody Yerba]
W głowie chemikalia, światło razi za dnia
Znowu chodzę nocą, wtedy trochę mi czas zwalnia
W lękach się uwalnia, w środku ciągła walka
Jak mam to powstrzymać, gdy mam na ramieniu diabła
W gacie chowam gas
A ty bierz sobie co chcesz
W gacie chowam gas
Chyba bóg mi daje test
(Młody Yerba, ej)