LSO
Diament stary
[Zwrotka 1: Gog]
No bo na tym świecie, pamiętam Cię najbardziej
Tak bardzo wiesz kim jestem i o jakiej w tej grze karcie
Zostawię, za sobą wszystko co związane z Tobą
Możesz znać wszystkie szyfry i tak ściąłem do nich ogon
Tak jak byłem przeciw wrogom, wiesz kto mówił o mnie wrogo
A ta kurwa tak bezczelna, abym w trumnie stanął nogą
Mogła tylko sobie pośnić, mej facjaty pozazdrościć
Ej jesteśmy już dorośli, a rzucone dawno kości
Wytłumaczę Ci najprościej, czasem trzeba spalić mosty
Nie wiedziałem kiedyś tego, dziś buduje swe świętości
Wielkie mury i filary, chwile szczęścia i koszmary
Moje dary, co od ludzi dostałem, co skorzystałem
Mój diamеnt tak sprawdzony jak stary, jest tutaj w chacie
I czasem myślę jak jеst ważne, to co mamy w życiu bracie

[Refren: Gog]
2x
To ostatnie słowa, które są dla Ciebie
Następny raz, zobaczymy się już chyba w niebie (chyba w niebie)

[Zwrotka 1: WuOjciech]
Zakorzeniam się w to tak i teraz jak poprzednio
Rap wu ojciec sedno, w tym przypadku bezpośrednio
Pytam się i chce wiedzieć, ile jeszcze jadąc z rezerwą
I jak wiele kurestwa, nie da mym żywiołowym nerwom
Nie ma wiara, na tych którzy nawet na swoją przysięgną
Odgrodzony czarną wstęgą, między dusza a swym ciałem
Sam bywałeś, ja bywałem, teraz chcesz zapytaj zgraje
Te, odnotuj na tym świecie nie jesteś Pablo Escobarem
Aby chleb był, nie? To i zęby będą
Moje życie, moje złoto, ma mowa zaledwie srebro
Pytam się i chce wiedzieć, ile jeszcze jadąc z rezerwą
Wiem nie bacząc na ulice, nie ustąpię pierwszym rzędom
Rap nawijam przeciw trendom, ziomek tylko na to beknie
Żeby było śmiesznie, gramy przeciw frajerskim patrzałkom
Wiem że przejebane bywa, jak się krew nie bardzo krzepnie
Na te wiele zdarzeń odpalone ta samą zapałką