Noah
​​na pewno
[Zwrotka 1: asthma]
Na trochę mnie wcięło
Wracam do siebie na rejon
Parę dni, parę chwil i znikam jak Nemo
Klimat domeną, a z nimi na melo
Za dnia zapylam na peron, a demon nie kima, bo bania jak Zidane
Ale to nie finał
A widzę sukę, to nie diva
Widzę sukę, to ją mijam
Zanim mi zacznie nawijać ta szmija, nie Khalifa Mia
Lipa jak zjebany PR, tipa zawijam a w kanale (?)
Stale dobijam do skilla
Zero siedem AC Milan
Ta branża to mina i niejeden filar już się pozaginał
Ja znam to
Odsuwam deala, niewarto
Bo nie chcę być twoją zabawką
A młody A, młody Malcolm
Jest noc, nie chcę zasnąć
Poczekam aż będzie jasno
But still we can fuck with lights off

[Refren: asthma]
Jest noc, a ty ze mną
Zobaczymy, czy zakończy się tą jedną (oh)
Teraz wiem, że róże więdną
Także nie obiеcam, że będę na pewno
Jest noc, a ty zе mną
Zobaczymy, czy zakończy się tą jedną (oh)
Teraz wiem, że róże więdną
Także nie obiecam, że będę na pewno
[Zwrotka 2: Noah]
Nie każda róża ma więdnąć, a każda ma kolce
Nie traktuj mnie jako opcję, chcę tylko dobre emocje
Chcę w końcu głośno wykrzyczeć, że czuję się dobrze
Nie wychodzę już nagi w boisko, bo biegają jak dzieciaki z przedszkola
Wychodzili mi na przekór, dzisiaj kiedy widzą mnie są jak Key Noah (yeah, yeah)
God damn, nie budź mi mojej harmonii
Nie chcę być kuloodporny
Tylko kurwoodporny

[Refren: asthma]
Jest noc, a ty ze mną
Zobaczymy, czy zakończy się tą jedną (oh)
Teraz wiem, że róże więdną
Także nie obiecam, że będę na pewno
Jest noc, a ty ze mną
Zobaczymy, czy zakończy się tą jedną (oh)
Teraz wiem, że róże więdną
Także nie obiecam, że będę na pewno