Raphael
Niedoceniony
[Intro]
Siemanko. Jestem Oxon. To jest OneTake #5. Nazywa się niedoceniony, bo przeczytałem ostatnio, że jestem niedoceniony. No okej. Mam coś do powiedzenia na ten temat, więc jestem ponownie. Dzień dobry

[Zwrotka 1]
Yo
Leci już dwunasty rok lub trzynasty jak nawijam
Nie zgadzam się za chuja z tym, że czas łamie nas, zabija
I pamiętam jeszcze jak słuchałem Abby "Mamma Mia"
Byłem małolatem, dziś proszę salę by dla mnie darła ryja
Sala na osób sto, czasem na dziesięć
Rachunków znowu sto, następna jesień
Zrobiłem do przodu krok, to gdzie ta kieszeń
Pełna złota kurwa gdzie moja flota o Teutatesie, gdzie?
Robię jak umiem se te pengę jak wychodzi
Zmieniałem robotę częściej niż wiele całych rodzin razem wziętych
Do potęgi n-tej bo jestem nieco pierdolniętym delikwentem
I bardziej mnie obchodzi to czy wokal siedzi w pętle
I czy mam z kim się dzielić skrętem, niż trzeci Bentley
Na razie nie stać mnie nawet na pierwsze Punto
W rankingach nisko lecz nie wierzę punktom
Pomimo, że

[Refren x2]
Znów mi brakuje floty i dużo gorszych gości wciąż woli ta gra
To nie ma tak, że lamentuję, co ty!
Bo nie jeden tutaj chciałby być taki niedoceniony jak ja
[Zwrotka 2]
Pytają czemu nie jest o mnie głośniej
Ja pytam czemu mam opuszczać co dzień pościel
Skoro w twojej wiosce ziom pytają o mnie goście
Czas pokazać całej Polsce, to że coś wiem o rzemiośle
Jebie mnie czy jakiś rekord ustanowię
Ważne, że gdy lecę przez to każdy beton spuszcza głowę
Puszczam nowe rzeczy w eter, mam się świetnie
Śmieję się i bawię setnie, pomimo że

[Refren x2]
Znów mi brakuje floty i dużo gorszych gości wciąż woli ta gra
To nie ma tak, że lamentuję, co ty!
Bo nie jeden tutaj chciałby być taki niedoceniony jak ja

[Zwrotka 3]
Te same dylematy, to fakt
Ale nie rap, na nim żyję wsparty od lat
Czas to nie kat, dla wytrwałych bogactwo
Chill down, pośpiech jest słabym doradcą
Ha, i tak jak ty od życia zbieram łomot
Wyciągam dłoń i kurwa gdzie ta pomoc? Nie wiadomo
Choć ze mnie nie raz drwiono tu, pytano gdzie masz honor
Jestem pełen dumy, jakieś dupy przez to teraz bolą
Do nowych docieram domostw ponoć
Na cały ten kraj tu, przypadkiem ktoś mnie znajdzie
Może podbije na koncercie, że gram fajnie
I to jest właśnie bogactwo
Robię muzykę jakiej sobie słuchać chcę
I kocham to nad życie, że choć kilku ludzi kuma mnie
A jeśli kilku innych ludzi tutaj mnie pominąć chce
Się nie wczuwam, łapię bucha, pomimo że
[Refren x2]
Znów mi brakuje floty i dużo gorszych gości wciąż woli ta gra
To nie ma tak, że lamentuję, co ty!
Bo nie jeden tutaj chciałby być taki niedoceniony jak ja

[Outro]
I tyle, bo ja się czuję w chuj doceniony akurat. I dziękuję znowu

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]