Beka KSH
Cisza
[Refren x2]
Nie ma obok jej
Cisza na nie
Cisza na nie
Cisza na nie
Dlatego dzwonie
Wbij na linie
Wbij na linie
Wbij na linie

[Zwrotka]
Te naćpane oczy powiedziały wiele
Nie mam na to czasu i na ciebie
Musze robić to co rodzinie daje więcej
Zgarniam sobie w miesiąc twoja cala roczna pensje
Ale to jest szczęście
Wyjebane mam na melanż i na backstage
Znowu pije no i wyje jak tak piesej
Siadam w fotel mam ochote umrzeć wcześniej to dlatego nie zapraszaj mnie na kreskę
Śpie to robie wow tak jak Presley
W głowie paranoje i obsesje
Mama boi sie o mnie wiecznie
Mama boi sie o mnie wiecznie
W głowie duży sos tak jak Gessler
Wieczorami płynę niebezpiecznie
Gdy wydaje kwoty niedorzeczne
Gdy wydaje kwoty niekoniecznie adekwatne na te suki na te paski na te buty wow
Wtedy kiedy odpalam zamieniam noc
Nie mów mi ile wydałeś to mały sos
Patrz na styl w zakładzie jaraj ją
Raz dwa trzy zrobiłem nie jeden błąd
Chciałbym mieć tu coś co jest pewne
Grać w to chuj i dać bliskim szczęście
Wyjebane mam w konsekwencje
Cisza burzy mi te plany wiecznie
[Refren x2]
Nie ma obok jej
Cisza na nie
Cisza na nie
Cisza na nie
Dlatego dzwonie
Wbij na linie
Wbij na linie
Wbij na linie