Epis Dym KNF
Skazany na progres
[Zwrotka 1]
Jebać tą pozerkę, cisnąć każdej procy
Co wypiła szambo z chuja poprzedniej nocy
Chcesz się stoczyć z tymi fałszywcami
Czy dopierdolić progres z życiowymi kozakami
Swój swojego pozna, poglądy jednolite
To hula na tip-top, jak współpraca z Phonic"iem
Kocham lirykę układać na bitach
Najlepsza motywacja, to kopniak od życia
"Mono-tematyka" mówią, na kolejnych płytach
No proste, 5 lat temu przeżyłem balet życia
Nie były to Hawaje, wódki za 3 koła
Na stole rozsypana fety góra lodowa
15 kg w dół, to nie był efekt diety
Mocne uderzenie gorzoły oraz fety
Dziś widzę w tym zalety, poznałem swą naturę
Jak jesteś dobry w duszy to wszystko odbudujesz

[Refren]
Wypierdolić progres, zapisać się na stałe
Nie ważne kim byłeś, ważne kim się stałeś
Ludzka rzecz błądzić, każdemu się zdarzy
Ważne, że ambicje masz wyryte na twarzy
Wróć, cofnij, powtórz moje słowa
Tylko ciężka praca, nie szczęśliwa podkowa
Kogo to słowa? Człowieka po przejściach
Wiem, że dasz rade, wytrwałość najważniejsza
[Zwrotka 2]
Pół dekady temu odbiłem od kielicha
W sumie najważniejsza w tym wszystkim jest psychika
Pół dekady temu długu było 30 koła
Dzisiaj bracie została jakaś marna piona
Pół dekady temu prosiłem o robotę
Dziś jestem na swoim, se chce to robie wolne
Pół dekady temu w rodzinie były kwasy
Dziś jestem główną zaporą na chujowe czasy
Pół dekady temu zapomniałem czym był trening
Dzisiaj po treningu ciało w żyłach się mieni
Pół dekady temu w sercu miałem kolce
Dzisiaj w sercu miłość i noce gorące
Pół dekady temu 3 albumy na koncie
Pół dekady później w sumie 7 łącznie
Pół dekady temu poznałem Phonic'a
A dzisiaj cała płyta jest na jego bitach

[Refren]
Wypierdolić progres, zapisać się na stałe
Nie ważne kim byłeś, ważne kim się stałeś
Ludzka rzecz błądzić, każdemu się zdarzy
Ważne, że ambicje masz wyryte na twarzy
Wróć, cofnij, powtórz moje słowa
Tylko ciężka praca, nie szczęśliwa podkowa
Kogo to słowa? Człowieka po przejściach
Wiem, że dasz rade, wytrwałość najważniejsza
[Zwrotka 3]
Życie jak film akcji, często masz już dosyć
Pod żadnym pozorem, ty nie pozwól się stoczyć
Śmiało musisz kroczyć w bólu i cierpieniu
Mimo tego ze na plecach całe sklepienie problemów
Ludzi jest tu wielu, wygranych będzie kilku
Przegranych z doświadczaniem też wysłuchaj, synku
Skaczących z budynków tez się znajdzie paru
Prawdziwy przekaz bez, bez zbędnego viralu
Spokojnie pomału, to co teraz doceniaj
Od drobnostek rosną w końcu motywacji stężenia
Pytają na koncertach "Epis, jak dajesz radę?"
"Obdarzyłem twą muzykę pełnym zaufaniem"
Ty jesteś moim fanem, bo ja też jestem człowiekiem
Patrzę w twoje oczy, a nie po plecach klepie
Lepiej się zatrzymać, spojrzeć na to z boku
Wytrwałość i cierpliwość wstępem do polotu

[Refren]
Wypierdolić progres, zapisać się na stałe
Nie ważne kim byłeś, ważne kim się stałeś
Ludzka rzecz błądzić, każdemu się zdarzy
Ważne, że ambicje masz wyryte na twarzy
Wróć, cofnij, powtórz moje słowa
Tylko ciężka praca, nie szczęśliwa podkowa
Kogo to słowa? Człowieka po przejściach
Wiem, że dasz rade, wytrwałość najważniejsza
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]