Chevy
Jesteś kurwą
Kiedy znowu pengi brak
To Ty potrafisz dupy dać
Nie udawaj bo jesteś kurwą
Ej dziewczyno bo jesteś kurwą /x2


Prawdziwa dama nie szwęda się po klubach
I woli swego pana zamiast patafiana w rurkach
Najebana świnia robi wszystko na pokaz
Wali wódę potem się tarza po podłodze jak foka
Troszeczkę zajechana, ale szmata wciąż poluje
W klubie na takiego egzotycznego Kabana
Woli Hasana maczo co pochodzi z Urfy
Który swoim ziomkom mówi Polki to są kurwy
Ona ma na pysku 3 kilo tapety i czeka aż ją Hasan na kiblu tam przeleci
Zwykły szlauf barowy, a udaje wielką damę
Przećpana kokainą z klubu wychodzi nad ranem
Łysy Tomek muzykant, zagra tym pizdą na nosie
Myślą, że są niezłe świnie a to tylko zwykłe prosię
Ona kwiczy bez ustanku: Tylko Bóg może mnie sądzić
Więc Bóg w swej mądrości Cię osądzi: Jesteś kurwą


Kiedy znowu pengi brak
To Ty potrafisz dupy dać
Nie udawaj bo jesteś kurwą
Ej dziewczyno bo jesteś kurwą /x2


Łatwa laska na obczyźnie szybko znajdzie dobry temat
Bo wie kiedy, jak i gdzie za pieniądze dupę sprzedać
Dała złapać się naiwnie na me rola od Aliego
Teraz tyra w burdelu - 90% jego
Suko mordę lepiej trzymaj zanim Ali tu wparuje
Chciałaś Freda wysterować, teraz Fred Cię wysteruje
Nie uronię żadnej łzy, bo mi Cię kurwo nie żal
Jesteś brudna, śmierdzisz spermą i masz pękniętego jeża
I nie pierdol o szacunku, bo Cię jednym zdaniem zniszczę
Lepiej sprzątać czyjeś kible niż iść na taką łatwiznę
Rodzinie powiedziałaś, że wyjeżdżasz na studia
A co się okazuje, rucha Cię tu gruby turban
Niby życie kolorowe, rzeczywistość raczej smutna
Nie jesteś Miss Polonia, jesteś zwykła polska kurwa
Ona mówi bez ustanku: Tylko Bóg może mnie sądzić
Więc Bóg w swej mądrości Cię osądzi: Jesteś kurwą


Kiedy znowu pengi brak
To Ty potrafisz dupy dać
Nie udawaj bo jesteś kurwą
Ej dziewczyno bo jesteś kurwą /x2

(ejejejej)