B.O.R. Records
H&F
[Intro]
Ta
061
Onek87, ej

[Zwrotka 1]
Nie pytaj dlaczego tak jest, bo my mamy to we krwi
Gdybyś zmierzył to w promilach, to powinniśmy nie żyć
Pomimo tego my nadal tu jesteśmy i dajemy ci kolejny dowód, byś mógł w to uwierzyć
Zbiór osobistych przeżyć i życiowych doświadczeń znów sprawia, że zapisuję kolejną kartę
I to jak kolejna misja, i kolejne zadanie, aby znowu maksymalnie przekazać odbiorcom szczerą gadkę
To B do O do R, prawda sączy się jak jucha
Pokaż mi tego kto nas słucha, go to nie rusza
Nowy materiał wjeżdża z buta na bloki i siedzi
Gramy to tak, jakby jutra miało nie być, nie
A z atencjuszy wieczna beka, jebać
Pakuj ten plecak dzieciak, bo nie ma tu dla ciebie miejsca, nie
Z miasta do miasta leci przekaz, ej
To BOR na pętlach, spada na ziemię jak kometa, ej

[Refren]
To B do O do R, sramy na fejm, bo
Co by się nie działo, my idziemy przed siebie i
Dajemy tobie świeże spojrzenie na tą scenę, bo
Mamy dosyć tego, co na tej scenie się dzieje, ej
To B do O do R, sramy na hejt, bo
Co by nie mówili, my gramy to dla siebie i
Nie ma takiej siły, która nas stąd zabierze
My dla tej sceny jesteśmy jak tlen
[Zwrotka 2]
Ta, bez niego nawet ogień gaśnie
Jebane hieny z tej sceny tu znowu robią sobie papkę
A my jesteśmy tutaj od dzieciaka i klatek, dlatego traktujemy tą muzykę naprawdę poważnie, ej
Gdzie są ci prawdziwi MC, powiedz mi
Mój wzrok sięga poza horyzont, nie widzę nigdzie ich
Ja i mój team mamy grubą bekę z nich
Ile jesteś jeszcze w stanie zrobić, by zarobić kurwa kwit
Chyba znowu mam tu deja vu
Znowu słyszę typa, co na siłę zmienia styl i robi syf
Jebane koty, mają przejebane dziś, po tym jak wezmę ich wszystkich w obroty, nie zostanie po nich nic
I nie pomoże im nawet dziewięć żyć
Bo każda z moich szesnastek zabija po parę razy ich
Przy mnie wpadają tu w paraliż
Bo jak mówię prawdę, to jakby dostali ode mnie kurwa prosto w ryj, kumasz?
Za długo siedzę w tym, od dzieciaka konsekwentnie na ulicach kładę styl, c'est la vie
A jakie życie taki grafit i lamusom mówię sayonara, a za bycie to [?] but na ryj

[Refren]
To B do O do R, sramy na fejm, bo
Co by się nie działo, my idziemy przed siebie i
Dajemy tobie świeże spojrzenie na tą scenę, bo
Mamy dosyć tego, co na tej scenie się dzieje, ej
To B do O do R, sramy na hejt, bo
Co by nie mówili, my gramy to dla siebie i
Nie ma takiej siły, która nas stąd zabierze
My dla tej sceny jesteśmy jak tlen