ZetHa
GROG
[Refren: Wiatr]
Będą musieli to rozcieńczać
GROG, GROG, GROG, GROG
Mogą teraz zmywać sobie łajbę po tych rejsach
GROG, GROG, GROG, GROG
Bo nie było wcześniej na niej typie dla mnie miejsca
GROG, GROG, GROG, GROG
To centrum uwagi, kilka linii mam z przedmieścia
GROG, GROG, GROG, GROG

[Zwrotka 1: Wiatr]
A miałem niedawno tu tyle wyświetleń, co moja miejscowość mieszkańców
Czekając sobie na lepszą ofertę niż życie na luzie w kagańcu
Więc teraz gnojek w natarciu i choć ulepiła nas ta sama glina
To trochę nas różni ich życia w iluzji, potrzebne mi tutaj jak zwiastun Kevina
I widzę tą zawiść w ich minach, widzę też w ich minach zazdrość
Zapach papierosa i przyjaźń, nikt nie pyta jak sobie radzą
No a u nas wszystko świetnie, uśmiecham się niedyskretnie
Gadki przegrywów mojego formatu i tak nie mieszczę na dyskietkę
Odłożył tu typo hajs na bit, no ale to jej kupił podkład
Ona ma dwie twarze, u niego nic nie gra (mmm) taka anegdotka
Więc mam ziomów od zerówy, więc mam małą już na zawsze
Więc mam gadkę tak jak Uzizi, więc dziś nie mam żadnych zmartwień

[Bridge: Wiatr]
Więc kopiemy jak GROG
Zrobimy swingi w ten becel
Jest tyle w górze rąk, jakby tonęli w rzece
Nie możesz tego już zabrać, nie możesz tego nam zabrać
Biorę te chwile na banię, mogę od nich typie mieć garba
Mati
[Refren: Wiatr]
Będą musieli to rozcieńczać
GROG, GROG, GROG, GROG
Mogą teraz zmywać sobie łajbę po tych rejsach
GROG, GROG, GROG, GROG
Bo nie było wcześniej na niej typie dla mnie miejsca
GROG, GROG, GROG, GROG
To centrum uwagi, kilka linii mam z przedmieścia
GROG, GROG, GROG, GROG

[Zwrotka 2: ZetHa]
Dzwonię do Kapitana Haka
Chociaż już mam przy sobie baka
Nigdy nie rozmawiałem z psami
Jak coś było papuga gadał
Składam to tak jak origami
A gdy przycumuję w porcie, to proste, że chcę się zabawić, chce się napić i bić po mordzie
Ja chcę pływać w najlepszym sorcie, byłem w tle dziś chcę być na froncie
Otwieram sobie kolejne piwko, więc nie pogadamy o sporcie
Co kurwa chłopaki jest zdziwko, to teraz jeszcze ten vibe jest
Zgarniam sobie hajsik za hip-hop i zabieram mimi do knajpy
Popijam sobie rum z colą, gdy ona pali Marlboro
W jej głowie tylko jak kolo, w mojej głowie ona i kojo
Nie jeden z tych co się boją, ja jeden z tych co pierdolą
Przeżyłem wystarczająco tyle, by się nie przejmować pierdołą
ZetHa to Bossman na łajbie jak ReTo i Joker jak Jared Leto
Nie ważne jaka jest pora roku, jest pora by zarobić żeton
Mam mamę, która nie szlocha, mam niunię, która mnie kocha
Mój tata wreszcie jest dumny, jest dumny jak moja załoga
[Refren: Wiatr]
Będą musieli to rozcieńczać
GROG, GROG, GROG, GROG
Mogą teraz zmywać sobie łajbę po tych rejsach
GROG, GROG, GROG, GROG
Bo nie było wcześniej na niej typie dla mnie miejsca
GROG, GROG, GROG, GROG
To centrum uwagi, kilka linii mam z przedmieścia
GROG, GROG, GROG, GROG