​olszakumpel
PLEMIĘ
[Zwrotka 1: yezusslime]
Mam magiczny worek, a w nim specyfiki
Które dostałem prosto od szamana
To niezwykły towar, to smak egzotyki
Trzymam go w studiu, to moja oaza
Potem piach w oczach tak jak na pustyni
I w ustach susza, to chyba Sahara
Ona ma ciało i ruchy z Afryki
Nie wiem czy to jej, czy to Fata Morgana
Skarby z Maroko, ja to stały klient, więc dostałem rabat
Siedzimy w korpo, by dogadać ruchy
Za duża bluza, nie dusi mnie krawat
W tym roku zbiję jebane kokosy, ale nie odbije mi palma
Z tubylcami nie mam kosy, w każdym mieście znajdę szałas

[Zwrotka 2: Fligru]
Huh, w gaciach mam pakę
W łapie trzymam skręta, kiedy wchodzę w zakręt (skrrt)
Wiem, że za pięć minut tu będzie odkleja, bo w transie
Ale na razie mi raźnie, fajnie
Jakbym przyjął ayahuasce
Z tubylcami palę trawkę (ganję)
Liczę pieniążki, nie liczę na matmie
Nakarmię stado jak na Sawannie

[Refren: yezusslime]
U, u, u, jestem tam, gdzie moje plemię
U, u, u, chcą nas ścigać za palenie
U, u, u, chcą nas ścigać za jaranie
U, u, u, a to podłe zachowanie
[Zwrotka 3: Borixon]
Moje plemię to nie zespół jakichś, kurwa, grup etnicznych
Chociaż krążę wokół ognia jakbym był jakiś psychiczny
Znowu daję nowe gówno, ty to palisz jak camele
Targam pojebane buchy, w squacie gorszym niż fawele
Ten bit to jest, kurwa, w ogóle hicior
Wchodzę w nowe czasy, gdy ktoś, kurwa, zajebał Ci sikor
Palę szczypior przez rurę pustą jak bambus
Liczę siano jak popierdolony gangus

[Zwrotka 4: olszakumpel]
Z plemienia ja patrzę, stoi wódz, marna twarz
On nie musi iść do pracy, bo go stać, żeby tu stać
I nie próbuj mu tłumaczyć, co to znaczy (?)
W twojej dzidzie polski Afgan, który strzela tak jak crack
Jedziemy na safari w dzień upalny, skuci bobem
Wszędzie piramidy, ale nie te finansowe
Nawet na wakacjach zarabiamy sobie słowem
Uh, potem lecimy całą dobę
Ej, krowa chciała mnie na fotę
Uh, potem chciała mnie na hotel
Uh, ale nie mam na nią czasu
Nie, bo mam bydla całą szopę

[Refren: yezusslime]
U, u, u, jestem tam, gdzie moje plemię
U, u, u, chcą nas ścigać za palenie
U, u, u, chcą nas ścigać za jaranie
U, u, u, a to podłe zachowanie