​vkie
Za dużo
[Refen]
Serce bije szybko chyba zawał
Znów wziąłem za dużo, no, a miałem nie przesadzać
Przechodzę przez osiedle gdzie W6 robi scana
Jak do mnie zagada - nie mam nic, proszę pana
A ja robię z was durni, to był od początku zamiar
A ja robię to w południe i nagrywam od rana
Czemu słuchasz tych bez vibu? Dajesz się okłamać
Do ludzi nie mam dystansu, przez to wybucha bania

[Zwrotka 1]
Narobiłem sobie lipy, wciąż nie schodzę z pizdy
Siedzę z chłopakami i słuchamy Wiz Khalify
Co dzień nowe spliffy, co dzień nowe spliffy
Co dzień nowe spliffy, co dzień, co dzień
Co dzień nowe, a jak wchodzi tłoczek to game over
Nie wiem dlaczego to robię skoro jest mi z tym gorzej
Skoro ty stoisz w miejscu to ja raczej nie mogę
Skoro ty siedzisz na dupie to ja zabiorę koronę
Ja nie jestem z tych chłopaków co ci wrzuca beezy flow
Bo ja jestem busy gość, robię ruch, robię krok
Jak jest tutaj nuda to się kurwa zwijam stąd
Twoją bb zwijam w bok, mój ziom na klacie zwija coś

[Refen]
Serce bije szybko chyba zawał
Znów wziąłem za dużo, no, a miałem nie przesadzać
Przechodzę przez osiedle gdzie W6 robi scana
Jak do mnie zagada - nie mam nic, proszę pana
A ja robię z was durni, to był od początku zamiar
A ja robię to w południe i nagrywam od rana
Czemu słuchasz tych bez vibu? Dajesz się okłamać
Do ludzi nie mam dystansu, przez to wybucha bania
[Zwrotka 2]
Musisz mieć dystans do głów
Daj na luz bo te łby zrobią wszystko by cie ściągnąć na dół
Kupie sobie nowy ciuch, taki szyty na krój
I wymyślę nowy styl taki co będzie tylko mój
Ty chyba żartujesz chamie
Chcesz mi pomóc ogarnąć się jak ty nie ogarniasz bani
Z ziomalem ogarniam paki, choć nie powinienem palić
Nie trafię do paki, ja nie mogę zawieść mamy
Skunem zwijam słabość, bo nie mogę jej pokazać wrogom
W życiu było słabo, raczej ciągle wszędzie dla nas drogo
Mówią, że są z tobą - powiedz jak ci pomogą
Na serio pierdole ludzi, jestem vkie - kojarz logo

[Refen]
Serce bije szybko chyba zawał
Znów wziąłem za dużo, no, a miałem nie przesadzać
Przechodzę przez osiedle gdzie W6 robi scana
Jak do mnie zagada - nie mam nic, proszę pana
A ja robię z was durni, to był od początku zamiar
A ja robię to w południe i nagrywam od rana
Czemu słuchasz tych bez vibu? Dajesz się okłamać
Do ludzi nie mam dystansu, przez to wybucha bania