Meeting By Chance
NATURA’lnie
[Refren: Grubson]
Wokół mnie wszystko co najlepsze
Woda, ogień, ziemia, powietrze
Nie gubię się w bałaganie, nie tonę w bagnie
Bo to natura pozwala mi żyć naturalnie
Wokół ciebie wszystko co najlepsze
Woda, ogień, ziemia, powietrze
Nie zgub się w bałaganie, nie utoń w bagnie
To natura pozwoli ci żyć naturalnie...

[Zwrotka 1: Grubson]
Nie wiem jak ty, ja tam wole góry lasy
Wystawić głowę i patrzeć z góry na syf
Widzę często syfu napływ, brzydzę się bo to zły ma wpływ
Na piękno, dzika naturę i na nas samych
Jak tak dalej pójdzie to szybko przegramy
Wszędzie coraz to lepsze technologie
Coraz to większe markety za rogiem
Więcej na głowie, czy natura zza okien
Poszła w ogień z Bogiem, a wina bokiem
Bo kieszenie panie za głębokie
A tak chciałeś na polanie za blokiem
Usiąść sobie, poczuć zapach młodości
Powiew świeżości i smak wolności
Odsapnąć, bo ciągle pościg
A od złych wiadomości, masz już dość ich
Pora naładować baterie
Każda okazja dobra wakacje, urlop, święta, ferie
Woda napoi, ogień ogrzeje
Powietrze żyć pozwoli, Ziemia nakarmi ciebie
[Refren: Grubson]
Wokół mnie wszystko co najlepsze
Woda, ogień, ziemia, powietrze
Nie gubię się w bałaganie, nie tonę w bagnie
Bo to natura pozwala mi żyć naturalnie
Wokół ciebie wszystko co najlepsze
Woda, ogień, ziemia, powietrze
Nie zgub się w bałaganie, nie utoń w bagnie
To natura pozwoli ci żyć naturalnie...

[Zwrotka 2: Skorup]
Płynę czółnem w dół czarną Hańczą
Mijam konary, w szuwary wpadam stamtąd
Muszę wydostać się jak najprędzej
Inaczej wmłucą mnie komary wstrętne
Dżumnę wędkę mam może połowie lub
Z chłopami ze wsi rąbnę po połowie
Życie wiodę oparte na szacunku do
Darów natury, ludzi i ich kultur
Jestem swój chuj, nie dyrektor kutas
Zdobywam Babią górę w sportowych butach (butach)
Robię czasem niezły użytek
Znajduje drewienko strugam jakąś płytę
Robię płytę nową, gdy wyjdzie stara
Gdy jestem w mieście bujam się po barach
Zarażam innych miłością do jezior
Od stycznia do grudnia trwa u mnie sezon
Sezon kulturę Hip-Hop z ludźmi lasu
Podróżuję na pałę bez atlasu
Nie mam czasu na fejm i inne gówna
Sprawdzam gdzie mnie nie było, jadę to wyrównać
[Refren: Grubson]
Wokół mnie wszystko co najlepsze
Woda, ogień, ziemia, powietrze
Nie gubię się w bałaganie, nie tonę w bagnie
Bo to natura pozwala mi żyć naturalnie
Wokół ciebie wszystko co najlepsze
Woda, ogień, ziemia, powietrze
Nie zgub się w bałaganie, nie utoń w bagnie
To natura pozwoli ci żyć naturalnie...

[Outro]
Ta pewnie zostaw wiadomość, zostaw wiadomość. Ale dobra, jak tak chcesz to. Rahim, kurwa, ja myślałem, że ty jesteś moim serdecznym kolegą, a ty mnie w takie gówno wpakowałeś, wiesz co? Stary ja już z nimi nie moge. Kurwa. Spóźniają się, stań, zatrzym sie, weź piwko, może zapalimy, siku co chwile. Yyyy, yyyy, yyyy. Stary nie no po prostu jestem na... kurwa, na krańcu załamania nerwowego no. Wykończyłeś mnie. Wykończyłeś mnie, kurwa. Stary no poprostu no nie mam siły. Grubson myślałem, że razem coś fajnego zrobimy. Jak to sie tą pętle wiązało? Ja... Stary nie nie nie mam siły po prostu. Koniec no to jest kurwa koniec. Koniec. Aaaaa! Pelikany kurwa! 3oda kru! Yhyhyhy. Parchy jedziemy na wakację

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]