Ralph Kaminski
Imperium
Sam nie wiem czy to zmierzch czy świt
Nie mam wiedzieć skąd, czyj to dom
Co znajdę, gdy przekroczę drzwi?
Jeśli w ogóle kiedyś ruszę stąd
W którą stronę miałbym iść?
Gdym odwagę MIAŁ znienawidzić to
Jaśniej widzę każdy światła błysk-
Błysk, błysk, błysk
Jak ja pada równo z każdej ze stron...

Sam nie wiem czyj to dom...

Nie chce nic
Umiem tylko zostać tu i patrzeć w jego okno, aż otworzysz mi drzwi
Chcę zostać tu i próbować Cię dotknąć

Tak bardzo nie chcę iść
Chcę zostać tu i patrzeć i patrzeć
Aż sama staniesz w nich

Mój cień kończy się, gdzie krzyk
Mnie woła - w przedniepokojach Boga słów
Strzepujesz mnie z rąk, jak ja brud z kolan
Na końcu każdej z krętych dróg
Widzę stąd każdy piękny wschód Nas
Bólu - Ciebie zmierzch
Stoję tu każdy krótki moment
Kiedy nie ma Cię
Sam nie wiem czyj to dom...

Nie chcę nic
Umiem tylko zostać tu i patrzeć w jego okno, aż otworzysz mi drzwi -
Chcę zostać tu i próbować Cię dotknąć

Tak bardzo nie chcę iść -
Chcę zostać tu i patrzeć i patrzeć
Aż sama staniesz w nich
Aż będziesz tu na zawsze!