Hodak
​​​o świcie
[Intro: Kuban, Hodak, Kuban & Hodak]
To mi się kojarzy z takim (to już wchodzi chyba) Li-Lil Dicky chyba, czy coś takiego jest, nie, zaraz wjadę
(Teraz, teraz) Nie, bo będzie za wcześnie
Zaraz zobaczysz
Lil Dicky taki śmieszny, wiesz o co chodzi?
Ty jesteś Dicky, kurwa
Ej... o jeszcze czekaj
(Jednak...) Potem tak się zaaranżuje fajnie, żeby było i nawet... nawet nie tu wjadę
To już jest bit No, niech se leci i chuj *śmiech*
Kurwa, a jakby ktoś blanta nie zdążył skręcić
To niech poczeka kur... (dobra, dawaj) Ej, dobra

[Refren: Kuban]
O świcie wszyscy poszli już, nastrój jakiś do kitu
Ziomek w lustrze nada się do odwyku
Zawyżone ego od kwitu, zagubiony wzrok, byku
A koledzy dobrzy tylko są w piciu

[Zwrotka: Kuban]
Dzwonić do niej czy zamówić jakiś Uber Eats?
Po pigulonie wszystkie pomysły są super i
Jest ze mną koniec, pomyliłem jeszcze numer, Ty
Dzwoniąc do księgowej wykrzyczałem, że ma dupę git
Ma tak samo na imię jak tamta z klubu wczoraj
Nie jeden miałby już spinę, może i z bólu konał
Ja se już dzwonię do byłej, ta to jest ulubiona
Samemu mam się za gnidę, a słyszę "królu, co masz?"
Jak to w niedzielę mam spory hajs, no i Ciebie
Zwiedziłem kraj i chcę leżeć, zamówię nam po obiedzie
Miał być "Dom z papieru", a ona da "Przyjaciele"
Nie widzę nigdzie problemu, nie będę sam i to cenię
[Refren: Kuban]
O świcie wszyscy poszli już, nastrój jakiś do kitu
Ziomek w lustrze nada się do odwyku
Zawyżone ego od kwitu, zagubiony wzrok, byku
A koledzy dobrzy tylko są w piciu

[Outro: Kuban]
Tyle... (he, he)