Daria Zawiałow
Szarówka
[Verse 1]
Wracam z długiej podróży
Z ulubionych kilku lat
Dym zasłania widok mi
Od wielu dni

Jak długo można czekać
Nie zabliźnia mi się czas
Nieskończenie dłuży się
Drogi cel

[Pre-Chorus 1]
Zostawię cię tu
Na końcu szarówki
Poddaję się
Choć widzę kres

[Chorus 1]
W moich snach, na zakręcie
Płaczą ludzie deszczem
Nie wiem jak, niepojęte
Ich twarze stają się
Szare dni, szarym szeptem
Lecą mi przez ręce
To co mam, w szarym mieście
Echem staje się
[Verse 2]
Nic nie jest dobre jak kiedyś
Witrynom z oczu patrzy źle
Dzieci w kałużach topią gniew
Z domu łez

Oczy zmęczone powietrzem
Za powiekami chowam się
Matki więdną, życia im
Jakby mniej

[Pre-Chorus 2]
Zostawiasz mnie tu
Na końcu szarówki
Poddajesz się
Choć drogi cel

[Chorus 1]
W moich snach, na zakręcie
Płaczą ludzie deszczem
Nie wiem jak, niepojęte
Ich twarze stają się
Szare dni, szarym szeptem
Lecą mi przez ręce
To co mam, w szarym mieście
Echem staje się
[Bridge]
Unosi się wiatr
Sunie wolno, toczy strach
Gdy pukam do drzwi
Dziś już nie otwiera nikt

[Chorus 2]
Unosi nas wiatr, unosi nas mgła
Beznamiętnie gra na czas
Unosi się wiatr, unoszę się ja
Pędzę z prądem, z biegiem lat
Zanosi się na to, skończy się świat
Płaczą dzieci, płaczę ja
Unosi nas czas, unosi nas czas