Szpaku
GUMMO
[Zwrotka 1]
Saluto chłopaki na wyspach
Jakie saluto? Wykrzyczę to w pysk wam
Ciągle na blokach, a marzy się willa
Stamtąd chłopaki tu chcieli powbijać
Ale różnica jest taka, że chcę stąd wyjebać
Nie zostać na wieki, ty suko
Braciak mi mówił: "Ty nie bądź fantastą"
Jak pół tej sceny, co śmiga w gallardo
Ciągle piszę do mnie raper z pizdy
Ja tak wyjebane, że osrałem szans tych multum
Ale dla ziomali zawsze rzucę jakąś zwrote
Jestem kotem w końcu, dlatego nie odmulam ziomków (łoow)
Stary nie wyniósł talerzy, wyniósł TV i lapka
Odkupiłem za tysiaka swoje wersy w notatkach i to prawda (ooh ooh) i to prawda
Puszczam osiedlowe bengry, nie gówno z Labela
Najebany kręce klipy, choć pierdole ten melanż
Gdyby nie mała A dawno leżałbym pod piachem
Buziaki, buziaki i nie tylko czasem
I które to święta spędzam tylko z ziomami?
Chyba klin znowu jest, bo znów plan mój nie wypalił, co?
Chyba znowu nie wypalił zioom, leci refren ooouuh

[Refren]
Życie niepewne jak to, że jest po nim życie, zioom
Jak Tony Hawk - albo spadasz, albo wo wo wow
W starych butach nowe rzeczy, tak się pali blok
Dla tych ziomali, co tu byli, no i ciągle są
Życie niepewne jak to, że jest po nim życie, zioom
Jak Tony Hawk - albo spadasz, albo wo wo wow
W starych butach nowe rzeczy, tak się pali blok
Dla tych ziomali, co tu byli, no i ciągle są
[Zwrotka 2]
Łygydu łygydu tyta do bucha
Bululu bululu pali się tuba (EJ!)
Nie mam żadnych spięć
Bo to tylko haze
Jebać tani fejm
I tak zrobie cash
(jea) (jea) i tak zrobię to
Ja kocham zwierzęta, a ludzi wyrywczo
Aspołeczny, tak bardzo, że wyjdź stąd
Nie słucham głupot, TV to ściema
Gdzie hormony wzrostu to progres z osiedla
Do srebra przysmaki dla kotów z betonu
Tu nadal podziemnie pierdolę twój sojusz
I SRAM NA KWIT JEŚLI ZMIENIĆ MAM SWÓJ STYL!

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]