TUZZA
SMOG
[Refren: Benito]
Ona widzi we mnie gwiazdę, choć smog wisi nad miastem
Przyciągam ją jak magnes, a to przeciwny biegun
Smog wisi nad miastem, go wdycham z każdym haustem
Dawno zdjąłem maskę i łapię tych oddechów
Ona widzi we mnie gwiazdę, choć smog wisi nad miastem
Przyciągam ją jak magnes, a to przeciwny biegun
Smog wisi nad miastem, go wdycham z każdym haustem
Czuję gorycz w gardle, jakbym se popijał wermut

[Zwrotka 1: Benito]
Moje życie słodko-gorzkie jak Aperol (i Campari)
Oni płyną w sztosie ciągle jak waterfall (Niagara)
Potem po wojażach przypinają wenflon
A ja na wojażach z braćmi robię terror
Niebo to limit, ja to Anakin Skywalker
Do załatwiania sprawy nie zostawiam tu na potem
Pełne sale fanów, pusty pokój, hotel
Cenię tu prywatność, jak szejkowie ropę

[Zwrotka 2: Ricci]
Smog wisi nad miastem, a to nie jest Kraków
Atmosfera gęsta, tu nie przejdziesz bez tasaku
Jaki masz na przyszłość widok, jak co weekend do The View
Skręcam w Widok skrótem, bo spóźniony znów na interview
Mówią, że nie widzę dalej niż na czubek nosa
Wiem co piszczy w mieście lepiej niż ten Mossad (Mossad)
Nie zobaczę ciebie słońce, choćbyś była tu o krok
Znowu pod psem ta pogoda, piję Dog In The Fog
[Refren: Ricci]
Ona widzi we mnie gwiazdę, choć smog wisi nad miastem
Przyciągam ją jak magnes, a to przeciwny biegun
Smog wisi nad miastem, go wdycham z każdym haustem
Dawno zdjąłem maskę, i łapię tych oddechów
Ona widzi we mnie gwiazdą, choć smog wisi nad miastem
Przyciągam ją jak magnes, a to przeciwny biegun
Smog wisi nad miastem, go wdycham z każdym haustem
Czuję gorycz w gardle, jakbym se popijał wermut