TUZZA
ROUGH BWOY
[Refren x2: Benito & Ricci]
Suka chciała poznać mnie bardziej niż ulica
Jej oczy mnie prosiły, jeszcze jeden raz
Jej oczy tu patrzyły, jak korzystam z życia
I choć dalej na mnie patrzy, to już mnie nie chce znać

[Zwrotka 1: Ricci]
Ona chciała dać mi serce jak Comme des Garçons
Jestem z miejsc gdzie z talerzami, to nie lata garson
Paru z nią by spaliło kilka torb
Paru, ale ja mam swoje sprawy, suko jestem rough boy, rough boy
Ona influencer w Joy, ale to ja mam na takie wpływy
Chciała te kamyki, niby wolna, ale miała dyby
Madzia, Madzia w twoim stawie nie ma ryby
Się nie pytam co tam zadowala ją
Chciała widzieć więcej niż co działo się w [?]
Nie pokażę tobie Paris, mogę zabrać na Hilton
Suko jestem rough boy, jebie mnie bon ton

[Refren x2: Benito & Ricci]
Suka chciała poznać mnie bardziej niż ulica
Jej oczy mnie prosiły, jeszcze jeden raz
Jej oczy tu patrzyły, jak korzystam z życia
I choć dalej na mnie patrzą, to już mnie nie chce znać

[Zwrotka 2: Benito]
Miała miękką skórę, galanteria odnów
Ta suka chciała kupić mnie za drobne
Czas to pieniądz, nie
Nie mam już dla ciebie czasu suko, a mam pełny portfel
Beni to, Beni tamto
Jestem rough boy, suko, I'mma rough boy
Nie jesteś moją niunią, zawsze byłaś koleżanką, pardon
Jadę zwiedzać morski kurort z nową lalką
Ty wychodzisz znów na balkon, nie zaśpiewam ci serenad
I nucisz "Ja jestem twoja" jak Irena Santor
Nie ma to znaczenia, nie ma, nie ma
Nie ma to znaczenia, nie ma, nie ma
[Refren x2: Benito]
Suka chciała poznać mnie bardziej niż ulica
Jej oczy mnie prosiły, jeszcze jeden raz
Jej oczy tu patrzyły, jak korzystam z życia
I choć dalej na mnie patrzą, to już mnie nie chce znać

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]>