PRO8L3M
Kłamca kłamca
[Zwrotka 1: Oskar]
Oh
Yo
Wczoraj go znałem, dzisiaj jeden mniej
Nie zakonserwował się jak 7Days
Wczoraj sportowy w prepaidzie w Play
40 lat minęło jak jeden dzień
Wczoraj ją miałem, dzisiaj ona nie chce mnie
Wczoraj to białe, dzisiaj, morda, pieprzę je
Wczoraj te ćpuny i kurwy, dziś są na dnie
Wczoraj dres z Pumy, w który dziś nie zmieszczę się, oh
Wczoraj było nigdy dosyć
Wjebałem dwie pixy Gosi
Wczoraj brałem pizzę na bloki
Włożyłaby tipsy w sosik
Wczoraj to nerwy na wodzy, żeby się nie spocić
Dziś stroi mi fochy o drugiej w nocy
Odjeżdżając nowym GL'em kupionym za prochy
Z wczoraj to mgliste skrawki, drgawki
Bo przedwczoraj litre z Artim
Wczoraj to biznes z ławki
Dwie szybkie kawki
Dziś nie pamiętam nic z tej gadki
Wczoraj mnie cieszyły żarty
Też chujowy tamten twój
Dziś na kwadracie miliony wartym
Siedzę sam jak ten chuj
[Refren: Oskar]
Blanty mi smakują nago
Hajsy mi smakują, alko
Ona mi smakuje kawą
Mieliśmy mieć dzieci i stworzyć nasz dom
Lecz popsułem to Finlandią
Bo się nie jebie ze szklanką
Blanty mi smakują nago
Hajsy mi smakują, alko
Ona mi smakuje kawą
Mieliśmy mieć dzieci i stworzyć nasz dom
Lecz popsułem to Finlandią
Bo się nie jebie ze szklanką

[Zwrotka 2: Oskar]
Wczoraj to my ramię w ramię
Ty nalej dla mnie Jack Daniel's w bramie
Fajnie, fajnie, są w wannie panie
Ale sranie w banie, bo na dnie panie
Hajs kłamie, ja słucham pierwszy
Ten z politowaniem, kurwa, lecz nie lepszy
Syp szerszy, lej gęstszy mi
Bierz BigMaca, jej bierz nuggetsy
My w pętli bo raz, że w koło, a dwa, że lina już dynda wesoło
Więc lepiej idź w hardcore lub załóż OnlyFans
Bo nie widzę innej drogi by robić hajs
Pośladki duże, Maria we wtorek
Kimanie w furze, wstaje wieczorem
I spijam łyk herby gorzkiej
Bo farmazony dalej nie są słodkie